Żyła uratował honor Polski w mikście. Niemcy triumfują

Fot. Matthias Schrader / AP Photo

Reprezentacja Polski (K. Rajda, K. Stoch, N. Konderla, P. Żyła) zajęła ósme miejsce w konkursie drużyn mieszanych na mistrzostwach świata w Planicy. Złoto wywalczyli Niemcy, srebro przypadło Norwegii, a brąz gospodarzom – Słowenii.

Po fantastycznym konkursie indywidualnym na skoczni normalnej, w którym Piotr Żyła obronił tytuł mistrza świata, w niedzielę na tej samej skoczni rozegrano konkurs drużyn mieszanych. W zawodach wzięło udział 15 zespołów, w tym reprezentacja Polski, którą reprezentowali Kinga Rajda, Kamil Stoch, Nicole Konderla i Piotr Żyła. Polacy za sprawą słabej dyspozycji skoczkiń nie mieli większych szans na medal, ale liczyli przynajmniej na udział w drugiej serii.

Niemcy najlepsi w konkursie drużyn mieszanych. Polacy z minimum przyzwoitości

Początek konkursu nie był dobry dla reprezentacji Polski, gdyż bardzo kiepsko spisała się Kinga Rajda. Po jej skoku na 75 metrów w bardzo słabym stylu Biało-Czerwoni byli dopiero na 13. miejscu wśród 15 drużyn. Polacy musieli odrabiać straty. 

Niezła próba Kamila Stocha (97,5 m) oraz przeciętna Nicole Konderli (83 m) sprawiły, że przed ostatnią grupą pierwszej serii Polska była dopiero dziewiąta, a do pierwszej ósemki traciła aż 17 punktów. Do czołowej „ósemki” zdołał ją jednak wprowadzić mistrz świata Piotr Żyła, który skokiem na 101 metrów zdołał sprawić, że Polska wskoczyła na ósme miejsce, wyprzedzając Włochów o zaledwie 0,3 punktu. 

Walka o medale oczywiście toczyła się na zupełnie innym poziomie, a po pierwszej kolejce trzy pierwsze zespoły dzieliło tylko 4,5 punktu! Po pierwszej serii prowadziła Norwegia, minimalnie przed Niemcami i Słowenią. Większe, ponad 20-punktowe straty miały reprezentacje Austrii i Japonii.

W drugiej serii Polacy nie nawiązali walki o wyższe miejsce niż ósme. Skoki Kingi Rajdy, Kamila Stocha, Nicole Konderli i Piotra Żyły były w komplecie dość przeciętne i Biało-Czerwoni stracili wiele do poprzedzających ich ekip – do siódmej Szwajcarii ponad 33 punkty. 

Zdecydowanie więcej działo się w walce o medale. Wprawdzie podium Niemcy – Norwegia – Słowenia wyklarował się dość szybko, tak te trzy zespoły co chwila zmieniały się na trzech pierwszych pozycjach. Świetny skok Timiego Zajca (103 metry) sprawił, że na półmetku drugiej kolejki Słowenia prowadziła z kilkunastopunktową przewagą nad rywalami, ale już w kolejnej próbie Ema Klinec skoczyła tylko 91 metrów i Słowenia spadła aż na trzecie miejsce, oddając prowadzenie Niemcom.

Decydująca kolejka nie przyniosła zmian w czołówce. Złoty medal Niemcom przypieczętował skokiem na 98 metrów w bardzo trudnych warunkach Andreas Wellinger. O pół metra bliżej skoczył Halvor Egner Granerud, którego Norwegia zdobyła srebro ze stratą 12,7 punktu do zwycięzcy. Brąz przypadł Słowenii, która straciła do Niemców 16,8 punktu.

Największą wygraną tego konkursu jest z pewnoscią Katharina Althaus, która zdobyła już swój trzeci złoty medal na tych mistrzostwach, a to jej skok na 102 metry w drugiej serii przesunął Niemców z trzeciej na pierwszą pozycję, której już nie oddali. 

Teraz skoczkowie i skoczkinie przenoszą się na dużą skocznię. W środę będą na niej rywalizować o medale panie, a w piątek panowie.

Źródło: sport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com