Rozmowy pokojowe ws. wojny w Ukrainie. Polska potwierdza uczestnictwo

Fot. Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl
Wiceszef resortu spraw zagranicznych Paweł Jabłoński poinformował, że Polska bierze udział w rozmowach pokojowych dotyczących wojny w Ukrainie. – Tylko tyle na tę chwilę mogę przekazać – powiedział w rozmowie z WP.pl. Chodzi o rozmowy, które mają odbyć się na początku sierpnia w Arabii Saudyjskiej.
W sobotę dziennik „Wall Street Journal” poinformował, że Arabia Saudyjska będzie gospodarzem rozmów o pokoju w Ukrainie. Spotkanie zaplanowano na 5-6 sierpnia. Na rozmowy zaproszono przedstawicieli około 30 państw, między innymi krajów rozwijających się, takich jak Indie i Brazylia. Ponadto zaproszenia wysłano do Indonezji, Egiptu, Meksyku, Chile i Zambii.
Nie wiadomo jeszcze, ile państw ostatecznie weźmie udział w spotkaniu. Gazeta podaje jednak, że dotychczas swój udział potwierdzili przedstawiciele Unii Europejskiej, RPA, Wielkiej Brytanii i Polski.
– Potwierdzam, że Polska bierze udział w rozmowach pokojowych. Tylko tyle na tę chwilę mogę przekazać. O szczegółach będziemy informowali w odpowiednim czasie – zapewnił w rozmowie z WP wiceminister spraw zagranicznych.
USA i Europa mają nadzieję, że dzięki rozmowom kraje globalnego Południa poprą rozwiązania pokojowe korzystne dla Ukrainy.
Podstawa do przyszłych rozmów pokojowych
Spotkanie – jak pisze „Wall Street Journal” – to element rywalizacji pomiędzy Moskwą a Kijowem o poparcie głównych krajów rozwijających się. Wielu z tych państw dotychczas zachowywało neutralne stanowisko w kwestii rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Kijów i zachodni sojusznicy mają nadzieję, że rozmowy w Dżuddzie pozwolą jeszcze w tym roku ustalić zasady, na jakich mogłaby zakończyć się wojna. Organizatorzy spotkania liczą, że taki pakt pokojowy, który uzyskałby szerokie poparcie międzynarodowej opinii publicznej, mógłby stać się podstawą do przyszłych rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą.
Kreml twardo: Pokojowe porozumienie jest niemożliwe
Tymczasem Kreml uważa rozmowy pokojowe z Ukrainą za możliwe tylko wtedy, gdy Kijów zaakceptuje „nowe realia”, nawiązując do roszczeń terytorialnych Rosji. Kijów z kolei twierdzi, że negocjacje z Rosją będą możliwe dopiero po wycofaniu przez Moskwę swoich wojsk z Ukrainy.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow w poniedziałek odniósł się do informacji dziennika. W rozmowie z mediami zarzucił także Ukrainie, że ta nie chce pokoju. – Reżim kijowski nie chce i nie może chcieć pokoju, dopóki jest używany wyłącznie jako narzędzie w wojnie kolektywnego Zachodu z Rosją – powiedział dziennikarzom.
– Czy w tej chwili możliwe jest osiągnięcie pokojowego porozumienia z udziałem reżimu kijowskiego i jego obecnym stanowiskiem? Odpowiedź jest jednoznaczna: nie, to niemożliwe. Wielokrotnie mówiliśmy, że wszelkie próby promowania pokojowego rozwiązania są godne pozytywnej oceny – dodał.
Źródło: gazeta.pl