Radosław Sikorski ostro o publikacji „Do Rzeczy” o wyjściu z UE: Wyszło szydło z worka

Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
– Zaprzeczali, teraz się przyznali i to nie jest wybryk dziennikarski – tak skomentował okładkowy tekst nowego „Do Rzeczy” Radosław Sikorski. Europoseł i były szef polskiej dyplomacji w ostrych słowach przestrzegł przed tym, że PiS chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej.
Na okładce najnowszego wydania „Do Rzeczy” zamieszczone zostało zdjęcie szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen oraz hasło: „Tak! Należy wyjść z Unii Europejskiej!”. W taki sposób medium Pawła Lisickiego zapowiedziało esej Tomasza Cukiernika. – Wyszło szydło z worka. Zaprzeczali, teraz się przyznali. To nie jest wybryk dziennikarski – wskazał Radosław Sikorski, odnosząc się do tej publikacji.
Radosław Sikorski ostro o publikacji „Do Rzeczy” o wyjściu z UE: Wyszło szydło z worka
Europoseł po południu spotkał się z dziennikarzami na krótkiej konferencji prasowej. Pojawił się z najnowszym numerem „Do Rzeczy” i pokazał, „kto finansuje to pismo”: Narodowy Bank Polski, Alior Bank, Ministerstwo Sprawiedliwości, Lasy Państwowe, Telewizja Polska.
Wystarczy? To pokazuje, przed jakim wyborem stoimy. Stoimy przed wyborem Polski silnej w wielkiej Unii Europejskiej albo Polski nadal się marginalizującej i nieotrzymującej pieniędzy
– stwierdził Radosław Sikorski. Przypomniał także, że Polska nie dostała z Unii Europejskiej 770 mld złotych z KPO i Funduszy Spójności. – Wszystkie te pieniądze to 2 miliardy złotych na każdy powiat. Tę szansę odbierają nam nacjonaliści w imię jakiejś rzekomo odbieranej nam suwerenności. Ja widziałem brexit, ja wiem, od czego się zaczyna i jak się kończy ten film. Tylko, że Brytyjczycy są wyspą, mają Londyn, bombę atomową – poradzą sobie. Dla nas może być trochę gorzej – przestrzegł europoseł. – W ostatnich dniach w Kijowie odbyły się targi obronne. Ukraińcy podpisują wielkie kontrakty. Pojechali Czesi i podpisali wielkie kontrakty. Polska nie wysłała swoich przedstawicieli. […] W Kijowie dzisiaj spotykają się ministrowie spraw zagranicznych UE, ważny gest w kontekście przyszłych negocjacji stowarzyszeniowych Kijowa. I kogo brakuje? Ministrów z Węgier i Polski. Sprawy partyjne są zawsze ważniejsze od spraw strategicznych dla naszego kraju – podkreślił Sikorski. Sikorski opowiedział także dziennikarzom o rozmowie z pewną kobietą, jaką odbył podczas jednego ze swoich spotkań z wyborcami. – Powiedziała mi, że ostatni raz tak się czuła przed wprowadzeniem stanu wojennego. Myślę, że wielu ludzi widzi ich strach przed utratą władzy i widzą, że nie ma takiego świństwa, którego nie popełnią, byle jej nie oddać – podsumował polityk Platformy.
Źródło: gazeta.pl