ISW: Kreml już wykorzystuje atak Hamasu na Izrael. Chodzi o zmniejszenie wsparcia i uwagi dla Ukrainy

Fot. Hatem Moussa/ AP
ISW opublikował analizę, w której pisze, że Kreml już wykorzystuje atak Hamasu na Izrael do własnych celów. „Propagandysta Siergiej Mardan wprost stwierdził, że Rosja skorzysta na eskalacji, ponieważ świat 'na chwilę oderwie się od Ukrainy i zajmie się po raz kolejny gaszeniem wiecznego ognia na Bliskim Wschodzie'” – czytamy w raporcie.
Amerykański Instytut Studiów nad Wojną opublikował analizę dotyczącą sobotniego ataku palestyńskiego Hamasu na Izrael. Jak podkreśla, to „najbardziej znacząca eskalacja między obiema stronami od dziesięcioleci”. Do konfliktu think tank odniósł się także w codziennej ocenie rosyjskiej kampanii ofensywnej.
ISW o ataku Hamasu na Izrael: Kreml już go wykorzystuje
„Kreml już wykorzystuje i prawdopodobnie będzie nadal wykorzystywał ataki Hamasu w Izraelu do przeprowadzenia kilku operacji informacyjnych mających na celu zmniejszenie wsparcia USA i Zachodu oraz uwagi dla Ukrainy” – pisze ISW. Kreml oskarżył już Zachód o zaniedbanie konfliktów na Bliskim Wschodzie na rzecz wsparcia Ukrainy.
„Oczekiwanym wydarzeniem są starcia między Hamasem a Izraelem w 50. rocznicę wojny Jom Kippur. Tym właśnie powinien się zająć Waszyngton i jego sojusznicy. Konflikt między Izraelem a Palestyną trwa od dziesięcioleci, a głównym graczem są w nim Stany Zjednoczone” – napisał na X Dmitrij Miedwiediew i stwierdził, że Zachód zamiast na „wtrącaniu się” i udzielaniu pomocy Ukrainie, powinien „aktywnie pracować na rzecz porozumienia palestyńsko-izraelskiego”.
„Propagandysta Siergiej Mardan wprost stwierdził, że Rosja skorzysta na eskalacji, ponieważ świat 'na chwilę oderwie się od Ukrainy i zajmie się po raz kolejny gaszeniem wiecznego ognia na Bliskim Wschodzie'” – czytamy w raporcie ISW.
Hamas zaatakował Izrael. Niemiecki ekspert: Tylko Rosja mogła szkolić Hamas
Tymczasem niemiecki ekspert do spraw Europy Wschodniej Sergej Sumlenny opublikował w sobotę analizę, w której twierdzi, że za atakiem Hamasu na Izrael stoi właśnie Rosja. „Żaden sojusznik Hamasu, poza Rosją, nie ma doświadczenia w używaniu dronów zrzucających bomby przeciwko nowoczesnym czołgom. Tylko Rosja mogła szkolić w tym Hamas” – napisał Sumlenny na X (dawny Twitter).
Ekspert zwrócił także uwagę, że w latach 2022-2023 przywódcy Hamasu odwiedzili Moskwę co najmniej trzy razy i spotkali się wówczas z Sergiejem Ławrowem oraz „czeczeńskim dyktatorem i terrorystą” Ramzanem Kadyrowem. „Otwarcie mówili, że dyskutują z Moskwą o 'nowym porządku świata’, a także o 'osłabieniu syjonistycznego guza i przekształceniu Zachodu'” – podkreślił Sumlenny i dodał, że sam Władimir Putin wygłaszał w tym roku „skrajnie antysemickie komentarze”, czym dołączył do ostrych antysemickich wypowiedzi Ławrowa. Więcej na temat analizy Sumlennego można przeczytać w tekście powyżej.
Źródło: gazeta.pl