Szykuje się rewolucja. Donald Tusk planuje generalne porządki w rządzie. Ośmiu ministrów mniej

Fot. Petr David Josek / AP Photo

Liderzy partii opozycyjnych chcą jeszcze w tym tygodniu podjąć najważniejsze decyzje o przyszłości nowego rządu. Ma on wyglądać zupełnie inaczej niż do tej pory. – Musimy jak najlepiej wykorzystać ten czas, kiedy PiS będzie się miotało i próbowało udawać, że rządzi – mówią politycy.

W poniedziałek 23 października podczas spotkania liderów Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy, politycy mają podjąć wstępne decyzje dotyczące formowania się nowego rządu. Ich zdaniem obecny rząd jest zbyt „rozdęty” i należy go bardzo zmniejszyć. Podczas spotkania mają też zapaść decyzje o dalszych działaniach związanych z Krajowym Planem Odbudowy (KPO).

Donald Tusk ma plan na generalne porządki w rządzie

Według informacji „Newsweeka” liderzy opozycji mają podjąć decyzje, jakie resorty pozostaną, a jakie zostaną ze sobą połączone. Jeszcze podczas kampanii Donald Tusk zapowiadał, że powstanie ministerstwo przemysłu, które swoją siedzibę będzie miało na Śląsku. Zmianie ma ulec też struktura obecnych resortów rozwoju i technologii, funduszy i polityki regionalnej oraz infrastruktury. Według doniesień „Newsweeka” zlikwidowanych zostanie osiem stanowisk ministrów, ponieważ nie będzie już ich resortów. Mają też zniknąć stanowiska doradców pracujących przy premierze oraz pełnomocników.

– Wolimy mieć bardzo silnego ministra na przykład od gospodarki niż trzech kompletnie nic nieznaczących gości, których kompetencje i tak w tajemniczy sposób przejmie Kancelaria Prezesa Rady Ministrów – przekazali politycy opozycji w rozmowie z „Newsweekiem”, odnosząc się do praktyk rządu Zjednoczonej Prawicy. Podczas najbliższej kadencji rządu ważne będą stanowiska ministrów oraz wiceministrów, które zostaną obsadzone w drodze negocjacji. Zespoły negocjacyjne będą stworzone „na wzór tego, który wypracował pakt senacki” – podał Newsweek”. Wówczas zespoły negocjacyjne obradowały przed spotkaniami liderów. Teraz podobne rozwiązanie również ma się sprawdzić.

– Musimy jak najlepiej wykorzystać ten czas, kiedy PiS będzie się miotało i próbowało udawać, że rządzi – mówili rozmówcy „Newsweeka”.  – Do prezydenta musimy wszyscy iść z jedynym przekazem. Tworzymy rząd, będziemy razem rządzić, nie ma innej możliwej koalicji – dodali kolejni politycy.

Politycy Lewicy przyznali, że chcą przedstawić prezydentowi swoich kandydatów na wicemarszałka i wicepremiera. Politycy tego ugrupowania mieli już zrezygnować ze stanowiska marszałka Sejmu. To stanowisko miał sobie już upatrzyć Szymon Hołownia z Polski 2050. Ma on mieć wsparcie ze strony dotychczasowych wicemarszałków Piotrka Zgorzelskiego z PSL oraz Włodzimierza Czarzastego z Nowej Lewicy.

Donald Tusk kandydatem opozycji na premiera

Politycy partii opozycyjnych – Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy – przyznali, że zgadzają się na kandydaturę Donalda Tuska na premiera. – Tusk chce wziąć na siebie niepopularne decyzje. Odbijanie różnych instytucji z rąk PiS i rozliczenia mogą wymagać brutalności i działania na granicy prawa. Dla niego to jest misja życia, a Kosiniak-Kamysz czy Hołownia niekoniecznie chcą sobie brudzić tym ręce – powiedział w rozmowie z „Newsweekiem” jeden z polityków KO.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 44
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com