Zima paraliżuje Rosję. Ponad 20 tys. osób bez ogrzewania, prądu i wody przy 30-stopniowym mrozie

Fot. Sputnik/Mikhail Voskresenskiy/Kremlin via REUTERS / X - Anton Gerashchenko / LX (zrzuty ekranu)
– Podczas gdy Putin wydaje miliardy rubli na rakiety, aby atakować Ukrainę, ludzie marzną we własnych domach – napisał Anton Heraszczenko w kontekście zimy, z którą zmaga się Rosja. Mieszkańcy obwodu moskiewskiego są pozbawieni ogrzewania podczas 30-stopniowego mrozu. Ci, którzy próbowali protestować, spotkali się z reakcją policji.
Zima uderza w kolejne kraje, powoduje spadek temperatury i śnieg. Jednym z nich jest Rosja, w której na termometrach można było zobaczyć nawet -30 stopni Celsjusza. Tymczasem w wielu mieszkaniach z obwodzie moskiewskim nie działa ogrzewanie, nie ma wody i prądu.
Rosja zmaga się z zimą. Anton Heraszczenko: Putin wydaje miliardy rubli na rakiety, a ludzie marzną w domach
Były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko przekazał na portalu X, że ponad 20 osiedli w obwodzie moskiewskim pozostaje bez ogrzewania, wody i prądu od kilku dni. „Powodem są 30-stopniowe mrozy, których nie wytrzymują lokalne sieci ciepłownicze i podstacje elektryczne. Pracownicy przedsiębiorstw użyteczności publicznej obiecują przywrócić wszystko 'w najbliższej przyszłości’. Jest to jednak mało prawdopodobne, ponieważ w wielu mieszkaniach pękły rury” – poinformował.
„Podczas gdy rosyjskie władze i propagandyści wymyślali horrory o zamarznięciu Europy bez rosyjskiego gazu, zupełnie zapomnieli o swoich własnych obywatelach. Na przykład w obwodzie Tula w Federacji Rosyjskiej od Nowego Roku cała dzielnica żyje bez ogrzewania, światła i wody. I podczas gdy Putin wydaje miliardy rubli na rakiety, aby zaatakować Ukrainę, ludzie marzną we własnych domach w regionach 'podnoszącej się z kolan’ Rosji” – ocenił Anton Heraszczenko.
Zima atakuje Rosję. „Szkoda, że nie przywrócili ogrzewania tak szybko, jak wysłali policję”
Według doniesień AP News przez zachodnią Rosję przetoczyła się fala zimnego powietrza z Syberii i regionu Arktyki. Doprowadziło to do spadku temperatury do -30 stopni Celsjusza. W Moskwie, Petersburgu i innych obszarach wydano pomarańczowe alerty pogodowe ostrzegające mieszkańców przed możliwymi zagrożeniami dla zdrowia.
W mediach społecznościowych poinformowano, że mieszkańcy miasta Łytkarino są zmuszeni do rozpalania ognisk, aby się ogrzać. Jedno z nagrań przedstawia przebywających na zewnątrz Rosjan, apelujących o pomoc w kryzysie.
Jak przekazał portal kommersant.ru, w Klimowsku pod Moskwą nastąpiła awaria magistrali ciepłowniczej, przez co wstrzymano dostawy ciepłej wody i ciepła do budynków mieszkalnych. Zdarzenie dotknęło co najmniej 21 tysięcy osób. „The Moscow Times” poinformował, że mieszkańcy zebrali się na centralnym placu miasta i zażądali od władz przywrócenia ogrzewania. – Policja przybyła szybko, aby nam przeszkodzić. Szkoda, że nie przywrócili ogrzewania tak szybko, jak wysłali policję – powiedział manifestant.
Źródło: gazeta.pl