Słowacki minister o wysyłaniu wojsk na Ukrainę. W zamian proponuje odesłać Ukraińców objętych mobilizacją

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
– Powinniśmy faktycznie pozwolić (wyjechać) tym młodym Ukraińcom, którzy podlegają mobilizacji – powiedział szef słowackiego MON w telewizyjnej debacie dotyczącej zaangażowania zachodnich wojsk w wojnę w Ukrainie. Jego zdaniem to ci mężczyźni byliby większym wsparciem dla tamtejszych sił zbrojnych, niż żołnierze z państw Zachodu.
Pod koniec lutego Emmanuel Macron po szczycie z udziałem europejskich przywódców w Paryżu zasugerował wysłanie sił NATO do Ukrainy. – Nie ma dzisiaj konsensusu, by wysłać w sposób oficjalny i otwarty wojska lądowe do Ukrainy, ale w przyszłości niczego nie można wykluczyć – powiedział francuski przywódca. Jego wypowiedź wywołała ogromne poruszenie, a kolejni przywódcy odcinali się od pomysłu bezpośredniego zaangażowania wojsk w wojnę z Rosją. Także sekretarz generalny NATO podkreślił, że „nie ma żadnych planów dotyczących oddziałów bojowych NATO w Ukrainie”.
Słowacki minister obrony o pomyśle wysłania wojsk zachodnich na Ukrainę. Ma inną propozycję
Temat powrócił w słowackim telewizyjnym programie publicystycznym. Tamtejszy minister obrony narodowej Robert Kaliniak stwierdził, że kraje zachodnie chcą wysłać wojska do Ukrainy. Zasugerował, żeby zamiast tego odesłać uchodźców. – Są to ludzie, którzy podlegają ukraińskiej ustawie o mobilizacji – powiedział i dodał, że byliby największą pomocą dla ukraińskiego wojska.
Polityk wskazał, że na Słowacji jest 300 tysięcy takich osób. – Powinniśmy faktycznie pozwolić (wyjechać) tym młodym Ukraińcom, którzy podlegają mobilizacji, czyli nie młodszym lub starszym, nie dzieciom, matkom i całej reszcie, ale tym, którzy mogą służyć w armii – dodał. Martin Dubeci, poseł opozycyjnej partii Postępowa Słowacja, odpowiedział, że Ukraina nie domaga się powrotu tych mężczyzn, ale potrzebuje amunicji.
Donald Tusk o wysłaniu wojsk do Ukrainy. Jednoznaczna deklaracja premiera
Do słów Emmanuela Macron odniósł się także szef polskiego rządu. – Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy – powiedział stanowczo. – Uważam, że nie powinniśmy dzisiaj spekulować o przyszłości, czy zdarzą się takie okoliczności, które zmienią to stanowisko. Dzisiaj powinniśmy skoncentrować się, tak jak robi to rząd polski czy rząd czeski, by maksymalnie wesprzeć Ukrainę w jej wysiłku zbrojnym – dodał.
Źródło: gazeta.pl