Szczerba złożył zawiadomienie do prokuratury ws. kampanii PiS. „Co najmniej ćwierć mln zł”

Michał Szczerba złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw dotyczących finansowania kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział, kilkanaście dni przed wyborami parlamentarnymi fundacja Skarbu Państwa przekazała „co najmniej ćwierć miliona złotych” darowizny spółce, która zajęła się prowadzeniem kampanii wyborczej znanych polityków PiS.

 – Składam zawiadomienie o możliwości popełnienia szeregu przestępstw związanych z nielegalną agitacją na rzecz poszczególnych kandydatów komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość oraz sam komitet – powiedział na konferencji prasowej przed Prokuraturą Krajową Michał Szczerba. Europoseł przekazał, że w sprawie, której dotyczy zawiadomienie, zebrał 5000 stron dokumentów – faktur, przelewów, materiałów graficznych. 

Michał Szczerba złożył zawiadomienie do prokuratury

Szczerba złożenie zawiadomienia zapowiadał we wtorek (14 sierpnia). Chodzi o nieprawidłowości związane z nielegalnym dysponowaniem środkami finansowymi w celu niezgodnego z zasadami finansowania agitacji w kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu w 2023 roku. Jak wyjaśniał polityk na konferencji, zgromadzona dokumentacja dotyczy kilku spółek, w tym fundacji KGHM Polska Miedź, Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej S.A. oraz firmy Berm. Europoseł podkreślał, że sprawa jest bez precedensu.

– W sposób jednoznaczny, na dokumentach, udowadniam, że fundacja Skarbu Państwa, fundacja Polska Miedź przekazała środki finansowe – co najmniej ćwierć miliona złotych – przelewem 25 września 2023, 18 dni przed finałem kampanii wyborczej. Te środki otrzymała w ramach darowizny spółka BERM, która to podjęła prowadzenie kampanii wyborczej Jacka Sasina, Elżbiety Witek, Andrzeja Śliwki i innych kandydatów Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość – mówił Michał Szczerba. Polityk informował, że dokumenty przekaże również Państwowej Komisji Wyborczej.

Jacek Sasin o ustaleniach Szczerby: Obrzucił mnie stekiem pomówień

Szczerba informował o sprawie już w poniedziałek. Wówczas na jego ustalenia zareagował Jacek Sasin. „Dziś europoseł PO przebił sam siebie. Obrzucił mnie stekiem pomówień i brudnych oszczerstw, ale z właściwą sobie finezją pomylił wszystko, co się da. Nazwiska, daty, zdarzenia. Mówił o 'lewych fakturach’, zarzucając jednocześnie, że ich nie było. Kulminacją pełnej kompromitacji było pokazanie zdjęcia z rzekomym zamówieniem, na którym czarno na białym widnieje zapytanie o projekt (który ostatecznie nie został zrealizowany). Z chaosu rzucanych oskarżeń wyłania się jednak oczywisty obraz – nie doszło do żadnego nadużycia, chyba że nadużycia wyobraźni Pana Posła” – pisał były minister aktywów państwowych. 

Źródło: gazeta.pl