Spięcie w koalicji. Poszło o edukację ukraińskich dzieci. „Rozpętuje się histeria”

Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
Temat specjalnego pakietu edukacyjnego dla dzieci z Ukrainy poróżnił polityków. Zdaniem Piotra Zgorzelskiego z PSL „nie może być zgody, aby w tych programach były treści, które budują tożsamość młodych Ukraińców w oparciu o ideologię banderowską”. Natomiast, jak odpowiedziała Joanna Mucha z Polski 2050, jest grupa, która „widzi tylko Banderę” w ukraińskiej edukacji.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiadało, że od 1 września dzieci z Ukrainy zostaną objęte obowiązkiem szkolnym na analogicznych zasadach do tych, które dotyczą polskich uczniów. Będzie to warunek konieczny, aby móc ubiegać się o świadczenia 800 plus i Dobry Start. Resort zapewnił jednak, że dzieci z Ukrainy zachowają w polskiej szkole swoją tożsamość narodową i kulturową. W związku z tym wiceministerka edukacji Joanna Mucha stwierdziła, że konieczne jest przygotowanie specjalnego pakietu edukacyjnego.
Stepan Bandera w polskiej szkole? Poseł PSL alarmuje: Nie może być zgodyWicemarszałek Sejmu oraz wieloletni nauczyciel i dyrektor szkoły Piotr Zgorzelski odniósł się do tego pomysłu w Polsacie News. – Uważam, że to duży błąd (…). Nie możemy tworzyć autonomii dla edukowania dzieci ukraińskich, bo one są w polskiej szkole – powiedział polityk i dodał, że polski i ukraiński program edukacyjny różnią się między innymi pod względem przekazywania historii na temat zbrodni banderowców. – Nie może być zgody, aby w tych programach były treści, które budują tożsamość młodych Ukraińców w oparciu o ideologię banderowską – powiedział Piotr Zgorzelski. Joanna Mucha o specjalnym pakiecie edukacyjnym dla ukraińskich dzieci: Nagle rozpętuje się histeria
Joanna Mucha w odpowiedzi na słowa wicemarszałka przypomniała w TOK FM, że w polskich szkołach jest obecnie 134 tys. dzieci i młodzieży z Ukrainy. Natomiast zdalnie uczy się od 60 do 80 tys. ukraińskich uczniów. – Dzieci, które chodzą do polskiej szkoły, bardzo często też biorą udział w zajęciach dodatkowych, po to właśnie, żeby nie utracić swojej tożsamości. Nikt nawet nie zająknął się o tym, żeby mieć jakąkolwiek kontrolę nad tym, co w tym (pakiecie) jest. A teraz nagle rozpętuje się histeria, że dzieci będą to miały na sobotnich zajęciach – powiedziała wiceministerka z Polski 2050 w „Poranku Radia TOK FM”.Wiceministerka przekonywała, że „nic strasznego tu się nie wydarzy”. – Mam takie wrażenie, że jest grupa Polaków, którzy myśląc o edukacji ukraińskiej, czyli o literaturze, historii, geografii, kulturze, o pieśniach, które oni też mają w tym swoim komponencie widzą tylko Banderę – powiedziała Joanna Mucha.
Różnica zdań wywołała obawy dotyczące sytuacji w koalicji. Joanna Mucha zapewniła jednak, że wszystko jest w porządku. Zdaniem polityczki działanie PSL jest umotywowane próbą przyciągnięcia zwolenników Prawa i Sprawiedliwości, którzy „widząc oszustwa, przekręty, złodziejstwo na masową skalę, szukają innej partii”.
Źródło: gazeta.pl