Wybory prezydenckie. Duda nagle zaczął wspominać: Mówili, że Kaczyński zrobił ze mnie kozła ofiarnego

Andrzej Duda ocenił w rozmowie z Radiem ZET, czy Radosław Sikorski i Przemysław Czarnek byliby odpowiednimi kandydatami na prezydenta. – 10 lat temu wszyscy się ze mnie śmiali – powiedział prezydent, przytaczając wyniki sondażu.

O co chodzi: Podczas wtorkowego wywiadu na antenie Radia ZET Andrzej Duda powiedział, że ma nadzieję, na to, że były istotne przesłanki ku temu, aby zamknąć rosyjski konsulat w Poznaniu i że nie jest to „kwestia prowadzenia kampanii wyborczej” przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Zapytany o to, czy byłby jego kompetentnym następcą, prezydent odparł, że „nie poparłby jego kandydatury”. – Biorąc pod uwagę całokształt jego różnych wypowiedzi na przestrzeni lat, można mieć wątpliwości co do jego kompetencji – powiedział prezydent.

„Kozioł ofiarny”: Duda został także zapytany o ewentualną kandydaturę Przemysława Czarnka na prezydenta. – Z całą pewnością ma kompetencje i doświadczenie polityczne. Co do tego nie ma wątpliwości, jest też profesorem na uczelni, więc ma taki background naukowy, co jest bardzo cenne – powiedział prezydent. Przytoczył również wyniki sondażu sprzed 10 lat, kiedy kandydował na prezydenta po raz pierwszy. – O ile pamiętam, miałem 12 proc., a Bronisław Komorowski prawie 70 proc. I wszyscy się wtedy ze mnie śmiali. Byli nawet tacy, którzy złośliwie przychodzili i mówili, że Jarosław Kaczyński zrobił ze mnie kozła ofiarnego, że na pewno będzie porażka. A ja mówiłem: ja wygram te wybory – powiedział Duda.

Wybory prezydenckie 2025: W przyszłym roku odbędą się wybory prezydenckie w Polsce. W sierpniu skończy się druga kadencja Andrzeja Dudy, który został wybrany z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Wybory na prezydenta RP odbywają się co pięć lat. Marszałek Sejmu zarządza je na dzień przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta.

Źródło: gazeta.pl