Ziobro o komisji ds. Pegasusa: Bardzo liczyłem, że będę mógł zeznawać

Fot. Kamila Kotusz / Agencja Wyborcza.pl
Czy Zbigniew Ziobro zamierza pojawić się na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa? O to były członek rządu Zjednoczonej Prawicy jest pytany przez dziennikarzy od tygodni. Polityk stawia jednak twarde warunki.
Komisja śledcza ds. Pegasusa: Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w poniedziałek po raz kolejny nie pojawił się na posiedzeniu komisji. Jej członkowie zdecydowali się w związku z tym wystąpić do prokuratora generalnego Adama Bodnara z wnioskiem o wszczęcie procedury uchylenia immunitetu Ziobry. Komisja ma też zawnioskować do sądu o przymusowe doprowadzenie polityka na przesłuchanie.
Zbigniew Ziobro o komisji śledczej: W rozmowie z Radiem Eska Zbigniew Ziobro stwierdził, że nie stawił się na posiedzeniu komisji „z szacunku dla polskiego prawa”. – Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok ostateczny i niepodważalny, usuwając z porządku prawnego komisję śledczą ds. Pegasusa w tym kształcie, w jakim została powołana uchwałą sejmową, stwierdzając, że jest sprzeczna z zapisami konstytucji – przekazał polityk. – Będę konsekwentny w moim jasnym stanowisku. Musimy jasno sprzeciwić się nielegalnym działaniom. Boleję nad tym, bo bardzo liczyłem, że będę mógł zeznawać przed tą komisją – dodał.
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego: We wrześniu TK stwierdził, że uchwała powołująca komisję śledczą ds. Pegasusa jest niekonstytucyjna. Orzeczenie zostało wydane na wniosek parlamentarzystów PiS, którzy przekonywali m.in., że „zakres działań komisji śledczej został określony w sposób wadliwy”. „Jakie będzie orzeczenie trybunału Julii Przyłębskiej wszyscy wiedzieliśmy już, zanim ono zapadło. Oznacza to, że TK kolejny raz zrealizował polityczne zlecenie. Próba zablokowania prac komisji podyktowana jest strachem przed odpowiedzialnością. Orzeczenia z udziałem sędziów dublerów nie są wiążące” – komentowała przed kilkoma tygodniami na portalu X przewodnicząca komisji Magdalena Sroka.
Źródło: gazeta.pl