Bosak ma propozycję dla PiS ws. Dudy. Chodzi o Trumpa. „Bardzo śmiała”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl/Fot. Marek Podmokły / Agencja Wyborcza.pl
Zdaniem Krzysztofa Bosaka Andrzej Duda po zakończeniu swojej kadencji w przyszłym roku, mógłby rozpocząć karierę w Stanach Zjednoczonych. – To byłby sprytny ruch, bo on ma osobisty kontakt z Trumpem – uznał. Te słowa szybko skomentowała szefowa Kancelarii Prezydenta.
O co chodzi: Krzysztof Bosak z Konfederacji w programie „Śniadanie Rymanowskiego” na antenie Polsat News ujawnił, jakie stanowisko jego zdaniem powinien zająć Andrzej Duda po skończonej prezydenturze. Gościnią programu była również m.in. Małgorzata Paprocka, szefowa Kancelarii Prezydenta, która odniosła się do słów polityka.
Co proponuje Bosak: Zdaniem polityka Konfederacji po zakończeniu kadencji, prezydent mógłby objąć stanowisko ambasadora w USA. Jak poinformował Radosław Sikorski, tę funkcję ma przejąć Bogdan Klich, co według Bosaka „jest idiotyzmem”. – Gdybyście mieli olej w głowie, to przetrzymalibyście placówkę bez ambasadora przez kilka miesięcy, zaczekali do wyborów prezydenckich i zaproponowali objęcie funkcji ambasadora w Stanach Zjednoczonych Andrzejowi Dudzie. To byłby sprytny ruch, bo on ma osobisty kontakt z Trumpem – stwierdził.
Komentarz z Kancelarii Prezydenta: – To bardzo śmiała propozycja. Prezydent by się uśmiechnął tak samo szeroko jak ja w tej chwili, co do jej realności – skomentowała pomysł polityka Małgorzata Paprocka.
Politycy PiS podzieleni: Przypomnijmy, według doniesień Onetu członkowie PiS są podzieleni w sprawie przyszłości Andrzeja Dudy. Wielu z nich uważa, że będzie próbował sił poza Polską, z kolei inni twierdzą, że czeka na odpoczynek po długoletniej prezydenturze.
Źródło: gazeta.pl