Prezydent Zełenski skraca wizytę w RPA po rosyjskiej napaści na Kijów. „Potrzebujemy natychmiastowego i zaprzestania ataków”

autor: PAP/EPA
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że skraca swoją wizytę w Republice Południowej Afryki i wróci do kraju po zmasowanym ataku rosyjskim na Kijów, w którym ostatniej nocy zginęło co najmniej dziewięć osób, a ponad 70 zostało rannych. Szef państwa napisał o tym w Telegramie.
„Dziś poinformuję prezydenta RPA (Cyrila) Ramaphosę, który sprawuje prezydencję w G20, o sytuacji i naszej potrzebie zintensyfikowania globalnych wysiłków dyplomatycznych. Potrzebujemy natychmiastowego i bezwarunkowego zaprzestania ataków (…). Odwołuję część programu tej wizyty i po spotkaniu z prezydentem RPA natychmiast wracam do Ukrainy”
— napisał Zełenski.
Prezydent dodał, że minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha weźmie udział we wszystkich niezbędnych spotkaniach w RPA i poinformuje przywódców tego kraju o sytuacji na Ukrainie. Zaznaczył, że Ukraina liczy na pomoc RPA w kwestiach humanitarnych – w powrocie ukraińskich więźniów i dzieci uprowadzonych przez Rosję.
Nawiązując do rosyjskiego ataku z ostatniej nocy Zełenski oświadczył: „Był raport dowództwa wojskowego. Poleciłem ministrowi obrony Ukrainy (Rustemowi Umierowowi) natychmiast skontaktować się z naszymi partnerami w sprawie naszych potrzeb wzmocnienia obrony powietrznej”.
Zełenski zaakcentował, że jest bardzo ważne, aby wszyscy na świecie widzieli i rozumieli, co się naprawdę dzieje w Ukrainie. „Niestety, jest wiele zniszczeń. Trwają akcje ratunkowe, rozbierane są gruzy budynków. Na chwilę obecną na całej Ukrainie rannych zostało ponad 80 osób. Wszystkim udzielana jest pomoc. Niestety w Kijowie zginęło dziewięć osób” – przekazał.
„Minęły czterdzieści cztery dni, odkąd Ukraina zgodziła się na całkowite zawieszenie broni i zaprzestanie kolejnych ataków. Była to propozycja Stanów Zjednoczonych. Czterdzieści cztery dni, odkąd Rosja nadal zabija ludzi i unika twardej presji i odpowiedzialności za to co robi” – zauważył prezydent.
Wcześniej ukraińskie Siły Powietrzne podały, że rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w nocy ze środy na czwartek, używając 70 rakiet i 145 dronów; obrona powietrzna zestrzeliła 48 pocisków rakietowych oraz 64 bezzałogowce różnego typu. W odparciu ataku uczestniczyło lotnictwo, w tym samoloty F-16 i Mirage.
Źródło: wpolityce.pl