Kolejne problemy partii Sławomira Mentzena. PKW: Mogła być nielegalnie finansowana

Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl
PKW odrzuciła sprawozdanie Nowej Nadziei za 2023 rok. Zarzuty stawiane przez komisję są dość poważne – zaistniało bowiem podejrzenie, że ugrupowanie Sławomira Mentzena świadomie pozyskiwało środki z nielegalnych źródeł.
PKW z poważnymi zarzutami wobec partii Mentzena
16 czerwca Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe Nowej Nadziei, jednej z partii wchodzących w skład Konfederacji, za 2023 rok. W uchwale na ten temat, przeanalizowanej przez „Rzeczpospolitą”, stwierdzono, że dane wykazane w dokumencie przedstawionym przez ugrupowanie budzą wątpliwości. Chodzi m.in. o braki ważnych danych w wykazach wpłat, takich jak np. adres zamieszkania wpłacających. Nasunęło to podejrzenie, że partia mogła otrzymywać środki z nieuprawnionych źródeł, czyli np. od podmiotów prowadzących działalność gospodarczą czy osoby z zagranicy. A to nie jest zgodne z polskim prawem.
Tak partia Mentzena tłumaczyła się PKW
PKW zwróciła się do Nowej Nadziei z prośbą o wyjaśnienia nieprawidłowości w sprawozdaniu. Te jednak, jak wskazano w uchwale, nadeszły po terminie. Ponadto asystent skarbnika, który podpisał się pod wyjaśnieniami, używał tłumaczeń typu: „wpłata (…) nie została ujęta w sprawozdaniu ze względu na przeoczenie„, „miejscowość (…) została błędnie wskazana w sprawozdaniu na skutek pomyłki„, „nie posiadamy informacji potwierdzających jego obywatelstwo”. To, zdaniem PKW, było niewystarczające. „Z odpowiedzi udzielonej przez asystenta skarbnika partii wynika, że generalnie dane wykazane w sprawozdaniu partii nie odpowiadają stanowi rzeczywistemu, a partia – osoby odpowiadające w niej za gospodarkę finansową – nie mają wiedzy, co do faktycznego obrazu finansów partii w 2023 roku lub też świadomie nie ujawniają informacji na jej temat, zdając sobie sprawę, że ujawniając je, potwierdziłyby niezgodność finansowania partii w 2023 roku z przepisami” – napisano w uchwale, cytowanej przez „Rz”. Stwierdzono także, że z dokumentacji finansowej partii „jednoznacznie wynikało, że w 2023 roku naruszyła ona przepisy ustawy o partiach politycznych”. PKW wnioskowała o delegalizację Nowej Nadziei
W maju Państwowa Komisja Wyborcza oświadczyła, że Nowa Nadzieja nie złożyła w wymaganym terminie sprawozdania finansowego za 2024 rok. W związku z tym wystąpiono do sądu o jej wykreślenie z ewidencji partii politycznych. Taką procedurę przewiduje ustawa o ugrupowaniach politycznych. Przedstawiciele ugrupowania utrzymują jednak, że przekazali sprawozdanie w ostatnim dniu terminu. „Rzeczpospolita” ustaliła nieoficjalnie, że „Nowa Nadzieja prawdopodobnie złożyła sprawozdanie w sposób, który zdaniem PKW nie był skuteczny od strony prawnej„. Wiceprezes ugrupowania zapowiadał jednak, że będą walczyć w sądzie. Według ostatnich doniesień „Rz” Nowa Nadzieja jest też gotowa na przegraną i w zanadrzu ma… inną partię. Jak wyjaśnia dziennik, od lat w polskiej polityce zakładane są ugrupowania „zapasowe”, które istnieją tylko na papierze i zostają wykorzystane w przypadku problemów prawnych. – W grę wchodzi zmiana jej nazwy i statutu albo rejestracja nowej. Do tego drugiego konieczne jest zebranie tysiąca podpisów, co nie jest dla nas problemem – powiedział anonimowy rozmówca gazety.
Źródło: gazeta.pl