Były wiceminister odchodzi z Lewicy. „Partia niebezpiecznie jednolita”

Fot. Jakub Włodek / Agencja Wyborcza.pl
Maciej Gdula, były wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego i były poseł, odszedł z Nowej Lewicy, która – jego zdaniem – „stała się partią niebezpiecznie jednolitą, co potwierdzają tylko niedawne zmiany w jej statucie”.
Były wiceminister odchodzi z Lewicy
Maciej Gdula w czwartek poinformował, że odszedł z Nowej Lewicy. Były poseł i były wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego opublikował wiadomość w mediach społecznościowych, w którym wymienił powody odejścia z partii. Na początku oświadczenia zaznaczył, że rezygnację złożył „z żalem i poczuciem porażki”. „W 2025 roku jesteśmy w podobnym miejscu, w jakim byliśmy w 2015. Dotyczy to Lewicy jak i całego obozu demokratycznego. Lewica jest podzielona i nie ma wspólnej strategii. W 2019 roku do Sejmu weszła jej duża reprezentacja, bo udało się wprowadzić do polityki nowych ludzi i współpracować pomimo różnic. Kontynuacja tej strategii w 2023 dała szanse na odsunięcie PiS od władzy i udział w rządzeniu” – zapewnił Gdula.”Podziały i spory”
Były wiceminister przyznał, że „względną współpracę na Lewicy udało się utrzymać zaledwie kilka miesięcy”. „Potem nastąpiły podziały i spory, które są problemami samej Lewicy, ale są także symptomami kryzysu współpracy w całej koalicji. Pokusa wygrywania kosztem innych okazuje się silniejsza niż odpowiedzialność i poczucie wspólnych celów. Przez wszystkie lata w polityce wierny byłem zasadom zachowywania różnic z jednej strony i budowania współpracy w ramach bloku demokratycznego z drugiej” – napisał. Zdaniem socjologa i byłego parlamentarzysty właśnie to pozwoliło partiom opozycyjnym wobec PiS-u na zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w 2023 roku. „Schodzenie z tej drogi nie jest mądre i w wyborach prezydenckich już się na nas zemściło” – przekonywał. Gdula ujawnił, że „Nowa Lewica stała się partią niebezpiecznie jednolitą, co potwierdzają tylko niedawne zmiany w jej statucie”. Przyznał, że był w konflikcie z kierownictwem partii, który dotyczył wprowadzenia nowych osób do polityki. „Jeśli różnice i nowe osoby są problem w jednej formacji, to ciężko wyobrazić sobie także współpracę w całej koalicji” – podsumował Gdula.Zmiany w rządzie Donalda Tuska
Maciej Gdula był wiceministrem nauki i szkolnictwa wyższego od grudnia 2023 roku do stycznia 2025 roku. W tym resorcie nastąpiła zmiana szefostwa po tym, jak w grudniu 2024 roku dymisję złożył Dariusz Wieczorek. Wobec ministra i polityka Lewicy pojawił się szereg wątpliwości związanych z nieprecyzyjnym oświadczeniem majątkowym, zatrudnieniem jego żony na Uniwersytecie Szczecińskim, ujawnienia danych sygnalistki z tej samej uczelni. – Są takie momenty, kiedy trzeba podejmować ważne decyzje – mówił wówczas Wieczorek, informując o rezygnacji ze stanowiska ministra nauki i szkolnictwa wyższego. – Ostatnie tygodnie były bardzo ciężkie ze względu na różne doniesienia i falę hejtu wobec ministerstwa i mojej osoby. Będę bronił dobrego imienia i będę te sprawy wyjaśniał. Ale nie chcę, żeby to miało wpływ na rozwój polskiej nauki i na funkcjonowanie koalicji – zapewnił.
Źródło: gazeta.pl