UE i NATO ostrzegają przed rosyjskimi kampaniami hybrydowymi

Fot. REUTERS/Maxim Shemetov
Unia Europejska oraz NATO ponownie oskarżyły Rosję o prowadzenie skoordynowanych działań hybrydowych wymierzonych w państwa członkowskie. Premier Estonii Kaja Kallas podkreśliła, że Kreml od lat stosuje takie metody, a od początku inwazji na Ukrainę ich intensywność jeszcze wzrosła. Jej zdaniem nie ma wątpliwości, że rosyjskie operacje będą kontynuowane, gdyż stanowią integralny element agresywnej polityki Moskwy.
Rosja postrzega działania hybrydowe jako uzupełnienie otwartej wojny na Ukrainie. Ich celem jest osłabienie woli państw UE do dalszego wspierania Kijowa, wywołanie strachu oraz podważenie sensu sankcji. Kampanie dezinformacyjne i cyberataki mają również na celu wywołanie chaosu społecznego i politycznego.
Przedstawiciele UE podkreślają, że w obliczu rosnącej liczby incydentów konieczne są konkretne działania. Oprócz potępienia dyplomatycznego należy podejmować kroki takie jak wydalanie rosyjskich agentów, zamrażanie aktywów czy blokowanie prorosyjskich struktur w mediach i biznesie.
Według ekspertów kluczowe jest uświadomienie obywateli Europy o skali zagrożenia. Rosja konsekwentnie próbuje wpływać na opinię publiczną, aby rozbić jedność Zachodu. Polska, która od początku wojny w Ukrainie stoi po stronie Kijowa, wielokrotnie ostrzegała przed rosyjskimi próbami destabilizacji regionu.
UE i NATO przyznają, że nie można traktować zagrożeń hybrydowych jako drugorzędnych. Są one częścią globalnego starcia między demokracją a autorytaryzmem, w którym Zachód musi wykazać determinację i odporność.