Świątek przegrała 1:6, 5:7. Abramowicz wyłożyła karty na stół

YouTube / Agencja Wyborcza

Daria Abramowicz, psycholog jednej z najlepszych tenisistek świata – Igi Świątek w czwartkowym wywiadzie w podcaście „Break Point” zdradziła, co wydarzyło się po zupełnie nieudanym dla Polki turnieju w Rzymie. – Było burzliwie – powiedziała.

Nie ma wątpliwości, że Iga Świątek i Daria Abramowicz to jeden z najbardziej popularnych duetów: sportowiec-psycholog. Właśnie o relacjach tegorocznej triumfatorki Wimbledonu i sześciokrotnej zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych z Abramowicz mówi się już od wielu miesięcy. Wielu ekspertów uważało, że pani psycholog ma zbyt duży wpływ na Świątek, a wzajemne relacje wykroczyły dawno poza stosunki na linii psycholog – zawodniczka. 

Daria Abramowicz przerwała milczenie. Tak mówi o Idze Świątek

W czwartkowy wieczór Daria Abramowicz pojawiła się w podcaście „Break Point” u Dawida Celta oraz Marka Furjana. W trakcie rozmowy psycholog zabrała głos na temat sytuacji, do jakiej doszło po turnieju w Rzymie. Tam Świątek niespodziewanie już w III rundzie przegrała z Amerykanką Danielle Collins 1:6, 5:7. A przecież w tym turnieju Świątek była najlepsza aż trzy razy (w latach 2021, 2022, 2024). 

– Nie ma schematu, nie ma jednego protokołu rozmów, wychodzimy zawsze od tego, czego potrzebuje Iga, z kim chce porozmawiać w pierwszej kolejności i na jakie tematy. Często proszę ją, by ktoś dołączył do rozmowy. Po turnieju w Rzymie rozmawialiśmy wszyscy. Tuż po zejściu z kortu mieliśmy długą, burzliwą rozmowę. Nie burzliwą dlatego, że był kontakt, ale było dużo emocji związanych z meczem, co było widać na korcie. W zależności od sytuacji, rozmowy różnie się toczą – powiedziała Daria Abramowicz. 

Zwróciła też ona uwagę, jak ważny jest fakt zrozumienia zawodniczki przez trenera, który mówi w innym języku. 

– To jest gigantyczny temat, bardzo niedoceniany. Często jest też tak, że po rozmowach z Wimem, jestem w kontakcie z trenerem i sprawdzamy sobie, czy z poziomu komunikacji Iga wszystko dobrze złapała, to co on chciał przekazać. 

Abramowicz w tym sezonie miała mało powodów do zadowolenia z wyników Igi Świątek. Właściwie to jeden – triumf w Wimbledonie. Poza tym wiceliderka światowego rankingu nie wygrała żadnego turnieju. 

W środę Świątek rozpoczęła kolejną fazę sezonu, w turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Montrealu. Polka w II rundzie pokonała 6:3, 6:1 Chinkę Hanyu Guo (259. WTA).

Świątek w III rundzie zmierzy się z Niemką Evą Lys (69. WTA). Pojedynek ten zaplanowany jest na piątek, 1 sierpnia o godz. 16. Zapraszamy na relację na żywo na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE. 

Źródło: sport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 127
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com