Warszawa się zbroi, Moskwa drży? Rosyjskie media piszą o „pancernej pięści”

Polska do 2030 roku może stać się właścicielem jednej z najbardziej imponujących flot czołgów w Europie – stwierdził rosyjski tygodnik „Argumenty i fakty”. Gazeta opisała ostatnie zakupy polskiego wojska, podkreślając, że nowa „pancerna pięść” z Warszawy może zostać skierowana przeciwko Rosji.

Rosyjski tygodnik o polskich czołgach

W niedzielę (3 sierpnia) na łamach rosyjskiego tygodnika „Argumenty i fakty” ukazał się artykuł o ostatnich zakupach czołgów dokonanych przez Polskę. Jego autor stwierdza, że Polacy nie protestują  przeciwko zwiększeniu wydatków na obronność, a co więcej „są zachwyceni możliwością zakupu większej ilości broni”. Pisze też, że Warszawa „tworzy prawdziwą flotę pancerną, której pozazdrościć może Europa Zachodnia”. W tekście powołano się też na depeszę PAP mówiącą o podpisaniu kontraktu na zakup 180 czołgów K2 z Korei Południowej. „Ostatnie zakupy sprzętu wojskowego w Polsce wydawały się wręcz szalone” – czytamy.

„Pancerna pięść” przeciwko Rosji

„Plany Warszawy są imponujące, ponieważ oprócz czołgów kupuje amerykańskie myśliwcesystemy obrony powietrznej i artylerię. Budowane są nowe bazy wojskowe, a stare modernizowane” – czytamy w „AiF”. Autor tekstu następnie stwierdza, że ta „pancerna pięść” Warszawy może zostać użyta przeciwko Rosji. Utrzymuje nawet, że w Warszawie Moskwa jest określana jako „priorytetowy przeciwnik”.

Rosyjska narracja stoi jednak w całkowitej sprzeczności z tym, co deklaruje polski rząd. Jak wielokrotnie podkreślał choćby sam minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, zakupy większej ilości sprzętu wojskowego mają służyć obronie.  Na koniec w rosyjskim artykule czytamy, że „Polska ma wielkie szanse, by stać się pancernym liderem Europy”. Polska podpisała kluczową umowę

W piątek (1 sierpnia) podpisano umowę wykonawczą pomiędzy Agencją Uzbrojenia a firmą Hyundai Rotem. W efekcie do polskiej armii trafi 180 czołgów K2, w tym pierwszych pojazdów w konfiguracji K2PL. – To właśnie tutaj, w BUMARZE Łabędy, dojdzie do transferu technologii. Polska zyska zdolność do produkcji czołgów. Spośród 180 czołgów objętych umową wykonawczą, 64 będą w spolonizowanej wersji – z czego 61 powstanie w Gliwicach z użyciem polskich komponentów. To efekt współpracy nie tylko BUMARU, ale całej Grupy PGZ. Nowe wersje będą bogatsze niż dotychczasowe, a produkcja ruszy już w przyszłym roku. W latach 2028-2030 planowana jest pełnoskalowa produkcja krajowa. BUMAR Łabędy jest gotowy na przyjęcie linii produkcyjnych i realizację wszystkich zdolności serwisowych i remontowych – we współpracy z Wojskiem Polskim. To wielka umowa. Mieliście państwo okazję zobaczyć księgę negocjacyjną liczącą ponad tysiąc stron – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz. 

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 190
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com