Tym żyją media w Hiszpanii. „Otwarta wojna” w Barcelonie

fot. screen https://www.youtube.com/watch?v=qrI5Gfa5LyE

Marc-Andre ter Stegen jest w konflikcie z Barceloną i nie chce dać zgody na wysłanie raportu medycznego przez klub do Komisji Medycznej. To jest aktualnie temat numer jeden w Hiszpanii, czego efektem jest obecność Niemca na okładkach największych sportowych dzienników, zwłaszcza w Katalonii. „Wkrótce może dojść do spotkania z Joanem Laportą” – czytamy.

Od samego początku letniego okna transferowego Barcelona nie ukrywa, że z chęcią pozbyłaby się Marc-Andre ter Stegena. Wszystko zaczęło się od sprowadzenia Joana Garcii z Espanyolu, a także podpisania nowej umowy z Wojciechem Szczęsnym. Aby od razu rozstać się z ter Stegenem, Barcelona musiałaby wypłacić mu całość przysługującego wynagrodzenia. W związku z tym, że Niemiec ma ważny kontrakt do czerwca 2028 r., to mowa tutaj o ponad 40 mln euro. Teraz ter Stegen poddał się operacji kręgosłupa, a czas rekonwalescencji jest kością niezgody między obiema stronami.

Co za słowa z Hiszpanii o ter Stegenie. „To jest wojna”

Temat ter Stegena jest absolutnym numerem jeden w Katalonii, o czym świadczą okładki największych sportowych dzienników. „Mundo Deportivo” pisze o „absolutnym rozłamie” i wyróżnia trzy punkty w całej sadze.

Po pierwsze, Barcelona twierdzi, że ter Stegen „spalił mosty” i w ten sposób będzie blokował rejestracje nowych piłkarzy. Po drugie, Barcelona uważa, że argumenty prawne przyznają jej rację, a więc może skorzystać z ostrzejszych środków. Po trzecie, Barcelona widzi lukę w przepisach, by wysłać raport medyczny ter Stegena bez jego zgody, ale władze LaLiga mogłyby tego nie zaakceptować.W dzienniku „Sport” widnieje tytuł „to jest wojna”. Tam hiszpańscy dziennikarze piszą o buncie ter Stegena. Bramkarz chce, by jego absencja nie była dłuższa, niż trzy miesiące, bo w przeciwnym razie uda się zarejestrować nowych zawodników (w tym Garcię i Szczęsnego). Wkrótce może dojść do spotkania z Joanem Laportą, by udało się znaleźć polubowne rozwiązanie dla obu stron.

Kataloński „L’Esportiu” pisze wprost o „otwartej wojnie” między obiema stronami. Ter Stegen nie chce podpisać zgody na wysłanie raportu medycznego, a Barcelona wszczyna wobec niego postępowanie dyscyplinarne. Gdyby przerwa ter Stegena od gry potrwałaby co najmniej cztery miesiące, to Barcelona mogłaby wykorzystać 80 proc. jego wynagrodzenia do rejestracji nowych piłkarzy.Barcelona nie ma zbyt wiele czasu na znalezienie rozwiązania, bo już 16 sierpnia gra pierwszy ligowy mecz z Realem Mallorka. Na ten moment jedynym zarejestrowanym bramkarzem dla Barcelony mógłby być Inaki Pena.

Relacje tekstowe na żywo z meczów Barcelony z udziałem Roberta Lewandowskiego oraz Wojciecha Szczęsnego w Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl.

Źródło: sport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 121
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com