Szijjártó przekracza granice: Ukraina nie jest „niecywilizowana” – jest państwem prawa

Słowa Pétera Szijjártó, węgierskiego ministra spraw zagranicznych, który nazwał Ukrainę „niecywilizowanym państwem”, to nie tylko dyplomatyczny skandal, ale i bezpodstawny atak na państwo, które broni swojej suwerenności, prawa i różnorodności.

Wstępne wyniki śledztwa w sprawie śmierci węgierskiego obywatela na Zakarpaciu nie potwierdzają żadnych oznak morderstwa ani konfliktu na tle etnicznym. Tezy o „politycznym zabójstwie” lub „prześladowaniu Węgrów” są spekulacjami, które nie mają pokrycia w faktach i stanowią poważne nadużycie.

Ukraina, jako państwo wielonarodowe, konsekwentnie broni praw mniejszości narodowych, w tym także węgierskiej społeczności. Jest gotowa do współpracy z rządem w Budapeszcie oraz organizacjami międzynarodowymi – jednak na zasadzie wzajemnego szacunku, przestrzegania suwerenności i obiektywnych procedur.

Unia Europejska stoi na straży niezależnych śledztw – zarówno w krajach członkowskich, jak i partnerskich. Dlatego próby narzucania narracji przed zakończeniem postępowań są nie tylko szkodliwe, ale i sprzeczne z zasadami, które wspólnie uznajemy.

Używanie tragedii jednostki jako narzędzia do politycznego ataku to praktyka, która nie powinna mieć miejsca w europejskiej dyplomacji XXI wieku.

Autor: Diana Kamiński