Awaria, zatrucia i dwie ewakuacje w polskim zakładzie. Jest stanowisko firmy

Fot. Eko-Okna / materiały prasowe

W czwartek w fabryce Eko-Okien zarządzono ewakuacje. Pracownicy zatruli się nieznaną substancją. Do akcji wkroczyła straż pożarna.

Awaria w firmie Eko-Okna

W czwartek 7 sierpnia w hali produkcyjnej firmy Eko-Okna w Kornicach doszło do niepokojącego incydentu. O godzinie 16:48 straż pożarna w Raciborzu otrzymała informację, że kilka osób zatruło się nieznaną substancją. – Przed naszym przybyciem z obiektu ewakuowały się 62 osoby. 17 z tych osób uskarżało się na dolegliwości, wskazujące na podtrucie, czyli bóle głowy, nudności – mówił w piątek 8 sierpnia w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” kapitan Mateusz Musioł, zastępca oficera prasowego raciborskiej straży pożarnej. Początkowo podejrzewano zatrucie gazem ziemnym, ale gdy detektory nie wykryły gazu. Uznano, że prawdopodobnie doszło do zatrucia oparami z lakierni. Akcja strażaków trwała prawie do godz. 21 w czwartek.

Kornice. Ewakuacja w fabryce firmy Eko-Okna

Komunikat w sprawie incydentu na terenie fabryki w Kornicach zamieściła na swojej stronie internetowej firma Eko-Okna. „Około godziny 15:40 pracownik hali numer 4, gdzie znajdują się działy lakierni i okleiniarni, zgłosił wyczuwalny zapach gazu. W odpowiedzi na to zgłoszenie podjęto natychmiastową decyzję o ewakuacji wszystkich pracowników z tej strefy. Po ewakuacji przeprowadzono pomiary, które nie wykazały żadnych przekroczeń norm. Po przewietrzeniu pomieszczeń, o godzinie 16:02, pracownicy otrzymali zgodę na powrót do hali” – powiadomił w komunikacie Adam Wita, rzecznik prasowy firmy. Jak czytamy dalej, krótko po wznowieniu pracy kilku pracowników zgłosiło pogorszenie samopoczucia. Zarządzono więc drugą ewakuację pracowników hali numer 4. Na miejsce wezwano zakładowego ratownika medycznego, a następnie wszystkie służby ratunkowe, które przejęły koordynację działań. „Łącznie 17 osób zgłosiło objawy, a 7 z nich trafiło do szpitala. Trzy osoby zostały wypisane do domu jeszcze wczoraj, pozostałe znajdują się pod opieką lekarzy” – wyjaśnił rzecznik prasowy Eko-Okna. Hala numer 4 została wyłączona z użytkowania, a przyczyny i dokładne miejsce zdarzenia wciąż są ustalane. Firma podkreśliła, że jak dotąd nie udało się jednoznacznie zidentyfikować źródła problemu. W tej sprawie powołano wewnętrzną komisję powypadkową, a zdarzenie zostało zgłoszone do Państwowej Inspekcji Pracy (PIP). „Zdarzenie nie wpłynęło na ciągłość produkcji” – czytamy.Eko-Okna będą zwalniać? Oświadczenie firmy

Wcześniej firma Eko-Okna wydała komunikat w sprawie zwolnień. Przekazano, że w ciągu ostatniego miesiąca firma zakończyła współpracę z 696 pracownikami. Podkreślono również, że w lipcu udało się przedłużyć umowy o pracę dla ponad 250 osób. Firma skomentowała również wypowiedzi Dawida Brożki, przewodniczącego Organizacji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Silesia, który mówił o rzekomo planowanym zamknięciu fabryki i zwolnieniu nawet 50 proc. załogi. Przedsiębiorstwo w oświadczeniu zdementowało te doniesienia. „Tego typu celowe manipulacje wprowadzają chaos, podważają zaufanie do firmy i prowadzą do obniżenia morale załogi, która zamiast skupić się na pracy, mierzy się z dezinformacją” – czytamy.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 130
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com