Dramatyczny lot Ryanaira. Pasażer próbował otworzyć drzwi awaryjne

Fot. Krzysztof Hadrian / Agencja Wyborcza.pl
Podczas rejsu z Bournemouth do Girony doszło do dramatycznych scen. Pijany pasażer próbował otworzyć drzwi awaryjne, a następnie wdał się w bójkę z innymi podróżnymi. Samolot musiał awaryjnie lądować we francuskiej Tuluzie.
Dramatyczne sceny na pokładzie samolotu
Według relacji „The Sun” mężczyzna miał krzyczeć „Chcę lecieć”, po czym ruszył w stronę wyjścia awaryjnego. Wtedy pozostali pasażerowie rzucili się, by go powstrzymać. Na pokładzie wybuchła bójka, w której agresywny podróżny miał bić i pluć na innych. W końcu obsługa wraz z pasażerami obezwładniła go i przypięła pasami. Zanim jednak to się udało, zdążył uderzyć głową starszego mężczyznę siedzącego obok. Na pokładzie zapanował chaos. Świadkowie mówią o panice, płaczu i krzykach. – To było straszne, wszędzie była krew, ludzie krzyczeli i płakali – relacjonował David Malone, jeden z pasażerów.
Awaryjne lądowanie
Kapitan podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu w Tuluzie. Tam na agresora czekała już policja. Nagrania pokazują, jak czterech funkcjonariuszy wynosi skutego mężczyznę z samolotu. Po jego usunięciu lot został wznowiony i maszyna dotarła do Girony z dwugodzinnym opóźnieniem. Ryanair w oświadczeniu podkreślił, że załoga wezwała policję do pomocy i przypomniał o polityce zerowej tolerancji wobec agresywnego zachowania pasażerów. – Będziemy nadal podejmować zdecydowane działania, aby wszyscy podróżni mogli podróżować w atmosferze szacunku i bez zakłóceń – przekazała linia. To kolejny przypadek złego zachowania pasażerów
Kilka dni temu „Daily Mail” podawał informację o tym, że 4 września na lotnisku w Alicante policja musiała wynieść pijanych Brytyjczyków, którzy zachowywali się agresywnie w czasie lotu z Leeds do Alicante. Jeden z nich miał złapać policjanta za szyję. Awanturnicy mieli być częścią wieczoru kawalerskiego.
Źródło: gazeta.pl