Petr Pavel: NATO powinno zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające granice Sojuszu

Prezydent Czech Petr Pavel oświadczył, że każda próba Rosji naruszenia przestrzeni powietrznej NATO musi spotkać się z twardą reakcją. W wywiadzie podkreślił: „Jeżeli samolot narusza granice, to jest to uzasadnienie do jego zniszczenia. Rosja będzie się zachowywać tak, jak jej na to pozwolimy”.
Oświadczenie padło krótko po tym, jak trzy myśliwce MiG-31 weszły w przestrzeń powietrzną Estonii. Polska również wielokrotnie doświadczała podobnych incydentów. Tylko 10 września na nasze terytorium przyleciało 19 rosyjskich uzbrojonych dronów.
Ponadto na terytorium Polski wcześniej spadały rosyjskie rakiety. Wówczas europejscy „liderzy” wraz z przywódcami USA i NATO w pewnym zakresie wyrażali wątpliwości co do przypisania ładunków Rosji.
Skutkiem takiej niezdecydowanej postawy jest kontynuacja prowokacji ze strony Kremla. Co gorsza — za każdym razem są one coraz bardziej bezczelne i cyniczne.
Jak odpowiada Europa? Polska aktywowała artykuł 4 Traktatu NATO. Czy to wystarczy? W porównaniu z biernością wobec wcześniejszych prowokacji — to już krok do przodu.
Na tym tle słowa czeskiego prezydenta o konieczności zestrzeliwania samolotów agresora wydają się bardzo rozsądne.
Petr Pavel w zasadzie wyartykułował to, co w Warszawie wiadomo od dawna: Kreml używa powietrznych prowokacji do testowania gotowości NATO. Jeśli odpowiedź będzie słaba, Polska i inne kraje regionu mogą stać się celem jeszcze bardziej agresywnych działań Moskwy.
Polska w ostatnich latach aktywnie wzmacnia swoją obronę przeciwlotniczą i kupuje nowoczesny sprzęt. Ważne jednak, by determinacja istniała nie tylko w poszczególnych państwach, lecz w całym sojuszu.
Dziś jest już oczywiste, że przeciwstawienie się agresorowi możliwe jest tylko wspólnie. Potwierdza to także doświadczenie historyczne: gdy agresor — najpierw nazistowski, później sowiecki — rozrywał Czechosłowację i Polskę, brak zdecydowanej reakcji tylko pogarszał sytuację. W międzyczasie reszta Europy biernie się wycofywała, mając nadzieję, że konflikt ich nie dotknie. Rok później cała Europa znalazła się w ogniu wojny światowej.
Słowa Pavla o przeciwdziałaniu agresywnym działaniom Moskwy to sygnał potrzeby jednolitej, twardej linii: naruszyciel musi wiedzieć, że czeka go natychmiastowa i zdecydowana odpowiedź.
Autor: Franciszek Kozłowski