Zmiana czasu na zimowy. Jest stanowczy głos Kosiniaka-Kamysza

Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Wyborcza.pl

W nocy z 25 na 26 października cofamy zegarki z czasu letniego na zimowy. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz ponownie stanowczo zaapelował o likwidację zmiany czasu w Polsce i całej Unii Europejskiej.Lider PSL zabrał głos ws. zmiany czasu

W nocy z soboty na niedzielę (z 25 na 26 października) będziemy spać o godzinę dłużej. Przechodząc z czasu letniego na zimowy, cofniemy wskazówki zegarków z godziny 3 na 2. Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz uważa, że operacja przestawiania dwa razy w roku czasu z letniego na zimowy i odwrotnie, powinna być zlikwidowana. „W nocy po raz kolejny przestawimy zegarki. Zmiana czasu nie przynosi niczego pozytywnego, tylko szkodzi. Pora wreszcie odejść od niepotrzebnego i szkodliwego przestawiania zegarków – i w Polsce i w całej UE!”- napisał szef MON na portalu X. W kwietniu posłowie PSL złożyli w Sejmie projekt ustawy proponujący odejście od praktyki zmiany czasu w Polsce i w zamian stosowanie czasu letniego środkowoeuropejskiego przez cały rok. W konsultacjach ich projektu wypełniono ponad 800 ankiet. 96 proc. z nich opowiadała się za projektem.Unia Europejska utknęła w sporze o zmianę czasu

Mimo że zdecydowana większość Europejczyków chciałaby likwidacji zmiany czasu, przeprowadzanej dwa razy w roku, rządy unijnych krajów nie mogą się w tej sprawie porozumieć. Dyskusje na ten temat toczą się w Europie od siedmiu lat. Wtedy Komisja Europejska, odpowiadając na apele, zaproponowała, by skończyć z przestawianiem zegarków. Przekonywała, że zmiany czasu są zbyt kosztowne i uciążliwe dla obywateli i firm. Europarlament w 2019 roku poparł tę propozycję. – Jesteśmy w tym samym miejscu, w którym byliśmy, kiedy Komisja przedstawiła swoje propozycje – powiedziała Polskiemu Radiu rzeczniczka Komisji, Anna-Kaisa Itkonen. – Piłka jest po stronie państw członkowskich. To one muszą same się porozumieć w sprawie jednego czasu, który będzie obowiązujący – dodała rzeczniczka. Czy letni, czy zimowy – ten dylemat pozostaje nierozwiązany. A jeśli nie będzie koordynacji czasu między państwami, to będą problemy. Powstałaby swego rodzaju szachownica. To wiązałoby się z uciążliwościami podczas przejazdu przez kilka unijnych krajów, w których obowiązywałyby różne czasy. Sytuacja jest obecnie taka, że większość państw chciałaby pozostać przy czasie letnim, kraje na północy wolałyby zimowy, a te na południu Europy właściwie nie chciałby żadnych zmian.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 46
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com