Zbigniew Ziobro zostanie w Budapeszcie? Politycy PiS zabrali głos
Fot. Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
Poseł PiS Krzysztof Szczucki uważa, że Zbigniew Ziobro powinien wrócić do Polski i zmierzyć się z „wyzwaniami” w kraju. – Ostatecznie to oczywiście jego decyzja, jego życie i jego wybory – zaznacza jednak polityk.
Poseł PiS: Lepiej, by było, gdyby Ziobro stawił czoła wszystkim wyzwaniom w Polsce
Zbigniew Ziobro pojechał ostatnio na Węgry, zaprzeczył jednak pojawiającym się spekulacjom, jakoby złożył tam wniosek o azyl polityczny. Nieoficjalne informacje na ten temat zaczęły się pojawiać po jego wizycie w Budapeszcie na początku tego tygodnia i w związku z działaniami prokuratury.
Krzysztof Szczucki na antenie Polskiego Radia powiedział, że były minister sprawiedliwości „nie ma obecnie szans na uczciwy proces w Polsce”. – Mimo wszystkich zastrzeżeń uważam, że lepiej by było, gdyby – i myślę, że tak może być, bo nie mamy informacji, że będzie inaczej – pan minister Ziobro stawił czoła wszystkim wyzwaniom i że będzie uczestniczył w tym procesie, pokazując wszystkie jego wady – dodał polityk. Jak wyznał, gdyby zapytano go o radę, powiedziałby, że powinien wrócić do Polski. – Ostatecznie to oczywiście jego decyzja, jego życie i jego wybory – podkreślił Szczucki. – Nie ma potrzeby zabezpieczenia tego postępowania tymczasowym aresztowaniem – dodał.
W kontekście afery wokół działki pod Centralny Port Komunikacyjny odparł z kolei, że intencją Prawa i Sprawiedliwości „nie jest utrzymywanie na pokładzie ludzi, którzy mają coś za uszami”.
„Oni go po prostu szczerze nienawidzą”
Z kolei Michał Wójcik w rozmowie z Interią powiedział, że „nie wie, gdzie jest pan minister Zbigniew Ziobro”. – Już dwa tygodnie temu mówił, że wybiera się na Węgry. Pod koniec tygodnia otrzymał telefon z zaproszeniem od pana Viktora Orbana. To spotkanie trwało wiele godzin i było owocne. To dlatego jego pobyt na Węgrzech się wydłużył – stwierdził poseł PiS. – To jest jego decyzja, co zrobi. Polacy muszą wiedzieć, że te dwa lata, które minęły, to był czas budowania reżimu, państwa, gdzie nie ma sprawnie działającego Trybunału Konstytucyjnego, prokuratury, bo nie ma legalnego prokuratora krajowego, nie ma sprawnie działających sądów. Żaden obywatel nie może się czuć dzisiaj pewnie w Polsce – powiedział Wójcik.
Zapytany, co by doradził Ziobrze, odparł, że mu nie doradza. – On najlepiej wie, co ma robić w takich sprawach – zaznaczył. W jego ocenie obóz władzy „chce go aresztować, upokorzyć, zniszczyć jako człowieka”. – Oni go po prostu szczerze nienawidzą. To wszystko wynika z zemsty. On jest numerem jeden na liście do zatrzymania i aresztowania. Ten reżim chce go widzieć w kajdankach, za kratami, żeby pokazać swoim fanatykom tego rodzaju zdjęcie, obrazek, który zaspokoi dzikie żądze – stwierdził.Kancelaria Sejmu dostarczyła wniosek immunitetowy Ziobrze
W piątek 31 października Kancelaria Sejmu dostarczyła Zbigniewowi Ziobrze wniosek o uchylenie mu immunitetu. Prokuratura zawnioskowała o to we wtorek, a także o zgodę na zatrzymanie i aresztowanie byłego ministra sprawiedliwości. Przewodniczący sejmowej komisji regulaminowej Jarosław Urbaniak poinformował Polskie Radio, że posiedzenie gremium w tej sprawie odbędzie się w czwartek 6 listopada. Po tym, jak wniosek o uchylenie immunitetu byłemu ministrowi został przesłany Sejmowi przez prokuratora generalnego, ocenili go pod względem formalnym sejmowi prawnicy i przesłali do komisji regulaminowej.
Równocześnie dokument wysłano politykowi PiS, wraz z pismem marszałka Sejmu, że poseł ma trzy dni na zrzeczenie się immunitetu. Śledczy chcą postawić Ziobrze 26 zarzutów, w tym przekroczenie uprawnień, niedopełnienie obowiązków i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Poseł PiS nie przyznaje się do winy. Przypomnijmy, że jego były zastępca, oskarżany o nadużycia związane z Funduszem Sprawiedliwości, Marcin Romanowski w ubiegłym roku uzyskał od rządu Orbana azyl polityczny na Węgrzech.
Źródło: gazeta.pl
