Węgry oburzone po wystąpieniu szefa NATO. „Wbił nóż w plecy”
Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl
„Tymi oświadczeniami Mark Rutte skutecznie wbił nóż w plecy negocjacjom pokojowym” – napisał węgierski minister spraw zagranicznych o wystąpieniu szefa NATO. „Wzywamy Marka Ruttego, aby zaprzestał podsyć napięcia wojenne!” – dodał Peter Szijjarto.
Węgry oburzone po wystąpieniu szefa NATO
W piątek (12 grudnia) Peter Szijjarto zamieścił wpis w mediach społecznościowych. „Jeśli ktokolwiek miał wątpliwości, czy zdrowy rozsądek całkowicie zaniknął w Brukseli, wczorajsze przemówienie sekretarza generalnego NATO w Berlinie powinno go przekonać” – napisał szef MSZ Węgier. „Mark Rutte wygłosił kilka lekkomyślnych stwierdzeń, mówiąc m.in., że to 'my’ jesteśmy kolejnym celem Rosji, że Rosja może być gotowa zaatakować NATO w ciągu pięciu lat i że bezpieczeństwo Ukrainy jest naszym bezpieczeństwem” – stwierdził.
Szef MSZ Węgier: Wbił nóż w plecy
Peter Szijjarto podkreślił, że szef NATO „nigdy wcześniej nie wygłaszał takich twierdzeń”. „Ta całkowita zmiana stanowiska jest wyraźnym sygnałem, że wszyscy w Brukseli sprzeciwiają się wysiłkom Donalda Trumpa na rzecz pokoju. Tymi oświadczeniami Mark Rutte skutecznie wbił nóż w plecy negocjacjom pokojowym” – dodał. „My, Węgrzy, jako członkowie NATO, odrzucamy słowa Sekretarza Generalnego! Bezpieczeństwa krajów europejskich nie gwarantuje Ukraina, ale samo NATO! Ukraina walczy o siebie, nie o nas. Takie prowokacyjne wypowiedzi są nieodpowiedzialne i niebezpieczne! Wzywamy Marka Ruttego, aby zaprzestał podsyć napięcia wojenne!” – zakończył węgierski minister.
Szijjarto regularnie odwiedza Rosję
Przypomnijmy, w miniony wtorek (9 grudnia) węgierski minister spraw zagranicznych i handlu poleciał do stolicy Rosji. Peter Szijjarto poinformował, że w skład jego delegacji weszło 34 przedstawicieli węgierskiego biznesu, w tym sektora naftowego, którzy zainteresowani są współpracą gospodarczą z Rosją. Jak napisał, „kiedy wojna się skończy, światowa gospodarka będzie musiała wrócić do normy„, a wtedy otworzą się nowe, ogromne możliwości w stosunkach handlowych. Węgierski rząd chce być bowiem pionierem i namawia firmy do kontaktów z rosyjskimi przedsiębiorcami. Dzieje się to pomimo braku porozumień pokojowych w sprawie Ukrainy i ciągle obowiązujących sankcji na rosyjską gospodarkę. Węgierski minister spraw zagranicznych lata do Rosji regularnie, kilka razy w roku. Ostatni raz Szijjarto był w Moskwie kilkanaście dni temu, razem z premierem Viktorem Orbanem. Spotkał się wtedy z Władimirem Putinem.
Źródło: gazeta.pl
