Chaos na niebie i totalny paraliż na lotniskach. Ponad 1000 lotów odwołanych
Fot. REUTERS/Brian Snyder
W piątek zawieszono ponad tysiąc lotów pasażerskich na 40 lotniskach w USA. Ale to jeszcze nie koniec. Amerykańska agencja nakazała odwoływanie lotów w kolejnych dniach.
Samoloty uziemione. Linie lotnicze odwołują loty w USA
W piątek w Stanach Zjednoczonych odwołano ponad tysiąc lotów, aby dostosować się do decyzji Federalnej Agencji Lotniczej – podaje „The Washington Post„. Agencja nakazała liniom odwołanie lotów z powodu nieuchwalenia przez amerykański Senat prowizorium budżetowego. Od piątku liczba lotów krajowych w USA spadnie o 4 proc. Z dniem 11 listopada redukcja wzrośnie do 6 proc., 13 listopada będzie to 8 proc., a 14 listopada liczba lotów zostanie zredukowana o 10 proc. – czytamy w komunikacie amerykańskiej agencji lotniczej. Decyzja dotyczy 40 amerykańskich lotnisk o dużym natężeniu ruchu.
Federalna Agencja Lotnicza wyjaśnia, że kontrolerzy lotów od ponad miesiąca nie otrzymują wynagrodzeń. Ponadto brakuje do pracy kilku tysięcy kontrolerów ruchu lotniczego. Z powodu niedoboru pracowników dochodzi do poważnych opóźnień na amerykańskich lotniskach. Natomiast linie lotnicze mają obowiązek zwracać klientom pełne kwoty za bilety w przypadku odwołanych lotów.
Sekretarz Transportu Stanów Zjednoczonych Sean Duffy zapowiedział, że tylko uchwalenie ustawy budżetowej może zakończyć trwający kryzys, ale nawet jeśli shutdown dobiegnie końca, nie uda się od razu przywrócić wszystkich lotów. Ostrzegał również, że bez dokumentu może dojść do zawieszenia jeszcze większej liczby lotów w USA. Duffy mówił też, że z powodu paraliżu linie lotnicze stracą „miliony dolarów” – podaje CNN.
Setki tysięcy pracowników bez pensji
Praca administracji USA pozostaje zawieszona od 1 października. To najdłuższy shutdown w historii kraju. Amerykański Kongres wciąż nie może osiągnąć porozumienia w sprawie ustawy o budżecie. Kolejne głosowanie zaplanowano na piątek. Tymczasem miliony pracowników federalnych przebywają na przymusowych urlopach, a setki tysięcy pracuje bez wynagrodzenia. W bankach żywności ustawiają się coraz dłuższe kolejki pracowników federalnych, którzy z powodu wstrzymania wypłat muszą korzystać z pomocy państwa lub organizacji charytatywnych.
Źródło: gazeta.pl
