Francuski europoseł: Ostatnie wydarzenia w Polsce mogą zniechęcić inwestorów

fot. European People's Party/commons.wikimedia.org/[CC BY-SA 2.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0)]
– Ostatnie wydarzenia są bardzo niepokojące dla reputacji gospodarczej Polski. Myślę, że mogą one zniechęcić inwestorów do przyjścia ze swoimi pieniędzmi nad Wisłę lub pozostania w Polsce, nawet jeśli przywódcy UE udają, że jest inaczej. Inwestorzy po prostu nie lubię braku przewidywalności prawnej. To oczywiste – powiedział francuski europoseł Gilles Lebreton.
Jestem zaskoczony, że policja w Polsce weszła do Pałacu Prezydenckiego, aby aresztować dwie osoby, w tym byłego ministra spraw wewnętrznych. To policzek dla prezydenta. Wydaje mi się to nie do pogodzenia z poszanowaniem praworządności – ocenił Lebreton, pytany o komentarz do zatrzymania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W jego ocenie premier Donald Tusk „dąży do eskalacji konfliktu z prezydentem Dudą i PiS”.
Bez wątpienia chce on zademonstrować swoją lojalność wobec UE, aby zaskarbić sobie łaski jej przywódców, a także przypodobać się swojemu elektoratowi. Likwidacja mediów publicznych, o której zdecydowano w grudniu, była częścią tej samej strategii – podkreślił eurodeputowany, który został wybrany do PE z ramienia partii Zjednoczenie Narodowe.
Pytany, czy technika sprawowania władzy polegająca na zarządzaniu konfliktem nie jest coraz popularniejsza wśród polityków w całej Europie, odparł:
„Eskalacja konfliktów nigdy nie jest dobrą rzeczą w perspektywie średnioterminowej dla władzy. We Francji prezydent Macron zdołał przezwyciężyć kryzys żółtych kamizelek – bez wątpienia dzięki pandemii COVID-19, która położyła mu kres – ale stracił przy tym znaczną część swojej popularności. Wiarygodność, która mu pozostała, została podważona przez reformę emerytalną, którą narzucił w 2023 r. Francuzom, którzy jej nie chcieli. Skrajna brutalność Donalda Tuska powinna logicznie prowadzić do jeszcze szybszego spadku jego popularności”.
– Ostatnie wydarzenia są bardzo niepokojące dla reputacji gospodarczej Polski. Myślę, że mogą one zniechęcić inwestorów do przyjścia ze swoimi pieniędzmi nad Wisłę lub pozostania w Polsce, nawet jeśli przywódcy UE udają, że jest inaczej. Inwestorzy po prostu nie lubię braku przewidywalności prawnej. To oczywiste
podsumował Lebreton.
Źródło: PAP filarybiznesu.pl
Rzecz jasna, ze inwestory dlugo nie beda mieli komu dawac lapuwki. To prawda.