Koalicjant Tuska proponuje „największą obniżkę podatków w historii III RP”

10 grudnia w trakcie konferencji prasowej Lewica przedstawiła nowe pomysły na służbę zdrowia. Dotyczą reformy systemu, w tym metod finansowania. Jedno z najbardziej rewolucyjnych rozwiązań dotyczy likwidacji składki zdrowotnej.

Lewica proponuje zmiany w systemie finansowania służby zdrowia

„Czas zaadresować słonia w pokoju – składka zdrowotna nie jest ani efektywna, ani sprawiedliwa. Nie dość, że nie rozkłada ciężaru utrzymania NFZ sprawiedliwie, jest po prostu niewystarczająca. Przychody z niej regularnie nie pokrywają kosztów utrzymania NFZ, poszerzając i tak ziejącą dziurę budżetową, którą łatamy z budżetu państwa” – wyjaśnia Lewica na portalu X. Partia będąca w koalicji rządzącej proponuje aż 3 filary reformy systemu ochrony zdrowia, w tym dwa nowe podatki.Podatek zdrowotny w miejsce składki

Lewicy zależy, żeby utrzymanie służby zdrowia nie było spychane na osoby o średnich i niskich dochodach. Zgodnie z pomysłem składkę miałby zastąpić podatek zdrowotny. Byłoby to 12 proc., od podstawy opodatkowania PIT/CIT. Przy kwocie wolnej 30 tys. zł, 90 proc. obywateli zapłaciłoby mniej, a w ciągu 10 lat byłoby 2 bln zł więcej na leczenie. O 9 proc. realnie wzrosłyby też renty i emerytury (przy kwocie wolnej większość emerytów nie płaciłaby podatku), a do systemu ochrony zdrowia wreszcie dołączyłyby też wielkie korporacje. Zdaniem koalicjanta w rządzie Tuska cały projekt to największa obniżka podatków w historii 3 RP. – Jest to największa obniżka podatków, która dotyka wszystkich obywateli tego kraju, jaka ma miejsce w historii 3 RP. (…) Jednocześnie jest to największe podwyższenie wydatków na ochronę zdrowia – powiedział obecny na konferencji ekonomista Jan Oleszczuk-Zygmuntowski.

Podatek tłuszczowy i zdrowsze jedzenie

Drugim z proponowanych w pakiecie rozwiązań jest podatek tłuszczowy, który miałby wspierać prozdrowotne wybory konsumenckie. Danina dotknie przede wszystkim producentów żywności przetworzonej, a więc wszelkiego rodzaju słonych przekąsek, gotowych dań, ale też np. czekolady i ciastek.

Lewica powołuje się przy tym na wprowadzenie w 2021 roku podatku cukrowego, który doprowadził do zmniejszenia zawartości cukru w produktach o 20-30 proc. i wspomógł budżet NFZ miliardami złotych. Ostatnim pomysłem jest uproszczona akcyza alkoholowa, z jednolitą stawką za gram czystego etanolu. Przy czym 80 proc. pieniędzy z akcyzy trafiałoby do Narodowego Funduszu Zdrowia.Niedofinansowane NFZ

Działacze Lewicy zauważyli też, że obecne 6 proc. na ochronę zdrowia to zdecydowanie za mało, zwłaszcza w porównaniu z innymi krajami, jak Niemcy, gdzie jest to 12 proc. Zdaniem pomysłodawców zmian powinno to być przynajmniej 9 procent. Równocześnie proponowane są różnego rodzaju ulgi dla przedsiębiorców. Jak stwierdził Jan Oleszczuk-Zygmuntowski przedsiębiorca, który w danym miesiącu nie zarabia, nie płaci. Pracownicy z pensją minimalną płaciliby o 200 zł mniejszy podatek zdrowotny od obecnej składki, co również oznaczałoby niższe koszty dla właścicieli firm. Ekspert uważa też, że mikroprzedsiębiorcy powinni mieć kwotę wolną od podatku. 

– Nie chcę słyszeć żadnych pomysłów dotyczących obniżki składki zdrowotnej. Jeżeli ktoś opowiada, że pieniądze się znajdą, to dlaczego już w tej chwili ta dziura nie jest mniejsza. Skoro tak łatwo można znaleźć te pieniądze według niektórych. Te pieniądze mogą się znaleźć, jeżeli uchwalona zostanie propozycja Lewicy, która pieniądze do budżetu państwa przynosi, a nie z niej zabiera. Nie będzie corocznego szarpania się z dofinansowaniem i zastanawianiem się, czy szpitale będą odwoływać zabiegi. Wystosowałam zaproszenie do pani minister zdrowia Jolanty Sobierańskiej-Grendy oraz ministra finansów Andrzeja Domańskiego na spotkanie z naszym klubem parlamentarnym w dniu 7 stycznia 2026 r., aby porozmawiać o tym projekcie – powiedziała z kolei Anna-Maria Żukowska, przewodnicząca KP Lewica.

Źródło: gazeta.pl