Kolejna klęska – Rosja oddaje ważny akwen

Po udanym ataku ukraińskich dronów na prom kolejowy w porcie Kawkaz Rosja wycofała swoje okręty z Morza Azowskiego – oświadczył w czwartek rzecznik marynarki wojennej Ukrainy Dmytro Płetenczuk.
„Na Morzu Azowskim nie ma już rosyjskich okrętów. (…) Jest to, oczywiście, spowodowane przede wszystkim zniszczeniem, czy raczej uszkodzeniem, promu kolejowego. Oni po prostu wzięli mapę, cyrkiel, wymierzyli i zrozumieli, że pozostawanie tam nie jest zbyt bezpieczne. Jest to jedyna przyczyna i jedyny język, który jest zrozumiały dla naszego wroga. Jest to język siły” – powiedział w programie telewizyjnym.
Płetenczuk poinformował, że na wodach Morza Czarnego Rosjanie utrzymują obecnie jedynie okręt podwodny, a jednostki nawodne nie były tam obserwowane od ponad tygodnia.
W Morzu Czarnym obserwujemy jeden okręt podwodny projektu 136. Jest to już ich stała praktyka, faktyczne przejście do obecności na Morzu Czarnym okrętów podwodnych. Wcześniej przez ponad tydzień nie było tam żadnych jednostek. Jednak na całkowite opuszczenie Morza Czarnego nie mogą sobie oni pozwolić.
Kolejne ataki
Do ataku dronów na prom kolejowy w porcie Kawkaz w Kraju Krasnodarskim w Rosji doszło we wtorek. Według lokalnych władz jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych. Po uderzeniu na promie wybuchł pożar.
Źródło: wgospodarce
Foto: Rosja w ostatnim czasie zacieśnia też morską współpracę z Chinami – obawia się porażki na Morzu Czarnym? / autor: PAP/EPA/ANATOLY MALTSEV