Niemcy przejmują kontrolę nad spółką Gazprom Germania. „Zostaliśmy do tego zmuszeni”

Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Wyborcza.pl
Niemcy przejmują kontrolę nad przedsiębiorstwem Gazprom Germania. Według tamtejszego rządu ma to zapobiec pogłębianiu kryzysu energetycznego przez Rosję. Gazprom zapowiedział wycofanie się z niemieckiego rynku, w odpowiedzi na brak zgody Niemiec na płacenie w rublach za rosyjski gaz.
Wicekanclerz i minister gospodarki Niemiec Robert Habeck ogłosił, że jego resort przejmie kontrolę nad firmą Gazprom Germania, spółką-córką rosyjskiego koncernu energetycznego Gazprom. Swoją decyzję polityk Zielonych uzasadnił rosnącymi obawami o „infrastrukturę krytyczną” Niemiec.
Gazprom Germania przejęte przez Niemcy
Minister gospodarki powiedział, że wszystkie aktywa Gazpromu Germania będą tymczasowo utrzymywane w powiernictwie Federalnej Agencji do spraw Sieci, podlegającej jego resortowi.
Zmusiły nas do tego niejasne okoliczności prawne oraz naruszenie przepisów sprawozdawczych – wyjaśnił Robert Habeck.
Niemcy ogłosiły również stan ostrzegawczy. Zaapelowano do obywateli, by oszczędzali gaz. Minister gospodarki Robert Habeck ogłosił w środę tak zwany wczesny stan ostrzegawczy, czyli pierwszy stopień przewidziany w planie awaryjnym dla dostaw gazu.
Wicekanclerz oskarżył Rosję, że wykorzystuje swoją spółkę w Niemczech do pogłębiania kryzysu energetycznego. Afiliowana przy Kremlu firma Gazprom Germania odgrywa kluczową rolę na niemieckim rynku gazu. Przed kilkoma dniami rosyjski koncern poinformował, o wycofaniu się z tego rynku, gdyż władze federalne nie zamierzają płacić za gaz w rublach.
Kanclerz Niemiec. Olaf Scholz podkreślił, że podczas środowej rozmowy telefonicznej powiedział Władimirowi Putinowi, że Niemcy sprawdziły swoje umowy z Rosją i nadal będą płacić za dostawy surowców w euro lub dolarach. Podobnie postąpił minister gospodarki Francji Bruno Le Maire, który powiedział, że Francja i Niemcy przygotowują się już do ograniczenia dostaw rosyjskiego gazu.
Niemcy nie chcą embarga na rosyjskie surowce
Przejmując kontrolę nad niemiecką spółką Gazpromu rządzący w Berlinie, chcą zabezpieczyć dostawy gazu i oddalić widmo bankructwa, które mogłoby nad nią zawisnąć wskutek narastających napięć z Moskwą. Mimo wszelkich problemów Robert Habeck ponowił swój sprzeciw wobec nałożenia embarga na rosyjskie surowce.
Według ministra gospodarki, Niemcy mogą zmniejszyć import rosyjskiej ropy o 50 procent do połowy roku. W przypadku gazu osiągnięcie „znacznej niezależności jest możliwe do połowy 2024 roku”. Do tego czasu pełne embargo na rosyjskie surowce nie będzie przez Berlin rozważane.
Źródło: https://next.gazeta.pl