Incydent podczas konferencji premiera w Warszawie. Tusk: Co to za facet?
Fot. KO/X
– Ale fajnie siebie posłuchać. Pierwszy raz mam taką okazję. Co to za facet? Dawno tak fajnych komunikatów nie słyszałem – stwierdził Donald Tusk, gdy podczas spotkania z mediami doszło do pewnego incydentu. Wskutek błędu technicznego premier niespodziewanie usłyszał swoją poprzednią wypowiedź. O co dokładnie chodzi?
Zmiany w Koalicji Obywatelskiej
25 października w Warszawie rozpoczęła się konwencja Platformy Obywatelskiej. Podczas wydarzenia Donald Tusk poinformował, że Platforma Obywatelska, Nowoczesna i Inicjatywa Polska połączą się w jedno ugrupowanie polityczne, które ma przyjąć nazwę Koalicja Obywatelska. Z kolei 26 października w Centrum Nauki Kopernik odbędą się panele dyskusyjne pod wspólnym tytułem „Demokracja równych szans”. Spotkanie otworzy prezydent Warszawy, wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski. Wezmą w niej udział między innymi, wicepremier i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, minister finansów Andrzej Domański, eksperci zajmujący się infrastrukturą, gospodarką, nauką, finansami. Całość ma podsumować premier Donald Tusk.
Donald Tusk nagłe usłyszał inną wypowiedź
W niedzielę, w trakcie drugiego dnia konwencji, gdy premier rozmawiał z dziennikarzami, doszło do niecodziennej sytuacji. Gdy polityk komentował jedną z wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, Wskutek nagłego błędu technicznego zaczęły się odtwarzać jego wcześniejsze słowa. Wówczas Tusk przerwał swoją wypowiedź, a gdy technicy uporali się z problemem, szybko odniósł się do incydentu. – Ale fajnie siebie posłuchać. Pierwszy raz mam taką okazję. Co to za facet? Dawno tak fajnych komunikatów nie słyszałem. Mówili, że nie mam sobowtórów – powiedział Tusk, cytowany przez Onet.
Tusk uderzył w PiS
Podczas rozmowy z mediami Tusk odniósł się do słów Jarosława Kaczyńskiego, które padły podczas konwencji PiS w Katowicach 25 października. – Jeśli pozwolimy Kaczyńskiemu poróżnić Polskę ze wszystkimi bez wyjątku, w sytuacji, kiedy mamy wojnę na Wschodzie i agresywne zamiary Rosji, jeśli naprawdę dacie możliwość Kaczyńskiemu, to oprócz Rosji, Białorusi, rosnącej potęgi Chin – to nie jest wróg, ale na pewno duże wyzwanie dla całej Europy – będziemy mieli także wrogów od Zachodu. Bo on za wrogów uznaje już nie tylko Berlin i Brukselę, do czego się już przyzwyczailiśmy, ale też dołączył ostatnio Paryż – mówił Tusk. Jak dodał, „to nie są wizje niebezpiecznego wariata, to jest ich punkt widzenia”. – Konsekwencją tych planów jest Polska samotna w dobie konfrontacji potężnych państw i interesów – dodał Tusk.
Źródło: gazeta.pl
