Kwaśniewski o otoczeniu Dudy: Mówią mu, że czas Kaczyńskiego zbliża się do końca

REUTERS/ALEKSANDRA SZMIGIEL
Andrzej Duda po zakończeniu prezydentury zawalczy o przywództwo na prawicy – uważa były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak mówił polityk w Polsat News, Duda „musi pokazać swoją twardość, musi pokazać się dobrze wobec wyborców PiS-owskich”.
– Mam wrażenie, że on [Andrzej Duda – red.] skłania się do takiej gry mocno politycznej. Sądzę, że otoczenie prezydenta mówi mu: „panie prezydencie, proszę zrozumieć, na prawicy będą dokonywane wielkie zmiany, czas Jarosława Kaczyńskiego zbliża się końca i trzeba podjąć rękawicę walki o przywództwo na prawicy”. Rozumiem, że Andrzej Duda w tę stronę zmierza, chce po zakończeniu prezydentury (…) podjąć tę rękawicę walki o przywództwo po Jarosławie Kaczyńskim, a w związku z tym musi pokazać swoją twardość, musi pokazać się dobrze wobec wyborców PiS-owskich – mówił w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Jak dodał, „to nie wróży dobrze kohabitacji” z rządem Donalda Tuska. – Moim zdaniem to będzie kumulowało napięcia, ja bym raczej sugerował (…) więcej rozmowy, więcej dialogu, poszukiwanie kompromisu. Prezydent jest w dobrej sytuacji, przyjmując taką rolę nie będzie podlegał kolejnym wyborom, a może pozostawić po sobie dobry ślad w historii. Na tym powinno mu zależeć. Po orędziu noworocznym mam wrażenie, że Andrzej Duda zmierza jednak w stronę podjęcia wysiłku udziału w walce o przywództwo na prawicy po Jarosławie Kaczyńskim – mówił w Polsat News Aleksander Kwaśniewski.
Jarosław Kaczyński formalnie piastuje funkcję prezesa Prawa i Sprawiedliwości od ponad 20 lat. W 2021 r. członkowie partii wygrali polityka na kolejną kadencję. Kaczyński już wcześniej deklarował jednak, że po jej zakończeniu (w 2025 r.) nie będzie ponownie ubiegał się o fotel szefa ugrupowania. – Co tu dużo mówić, lata lecą, mam też swoje lata. To będzie ostatnia kadencja. Otóż ja chcę też jeszcze odwiedzić wszystkie nasze okręgi, po prostu, żeby się z partią pożegnać – mówił w październiku 2022 r. podczas jednego ze spotkań z wyborcami na Podkarpaciu.
Andrzej Duda i orędzie noworoczne
– Kończący się właśnie rok był rokiem zmiany w polskiej polityce. Po ośmiu latach zmieniła się w naszym kraju większość parlamentarna, zmienił się premier, zmienił się rząd. Ale nie zmieniło się najważniejsze zadanie, jakie stoi przed rządzącymi. To konieczność dbania o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny – mówił w niedzielnym orędziu prezydent Andrzej Duda.
Jak dodał, „poważne zagrożenia zewnętrzne dla naszej Ojczyzny nigdzie nie zniknęły”. – Za naszą wschodnią granicą nadal toczy się pełnoskalowa wojna. Dlatego musimy cały czas wzmacniać i modernizować polską armię. Wzmacniać sojusze. Nie może być odwrotu od tej polityki. Bezpieczeństwo Polski nie ma ceny. A dla mnie jest i będzie najważniejszą polską sprawą. Jako zwierzchnik sił zbrojnych jestem zawsze gotowy do współpracy z rządem w tematach dotyczących wzmacniania naszego bezpieczeństwa – zaznaczył.
– Mamy do czynienia z nową sytuacją w polskiej polityce. Prezydent i rząd są z innych obozów politycznych. To normalne w demokracji. Ale w demokracji trzeba przestrzegać Konstytucji, zasad państwa prawa i dobrych politycznych obyczajów – mówił Andrzej Duda. Stwierdził, że „po raz pierwszy w wolnej Polsce po 1989 roku doszło do próby siłowego przejęcia mediów publicznych” i „rządzący mogą reformować media publiczne, ale musi się to odbywać zgodnie z prawem”.
– Poważny niepokój budzą także kolejne zapowiedzi podejmowania ważnych decyzji za pomocą sejmowych uchwał. Uchwały sejmu nie mają mocy prawnej, aby stanowić podstawę działania organów państwa ze skutkami dla obywateli. Takie działania również w rażący sposób są sprzeczne z Konstytucją. Jeżeli dziś zgodzimy się na takie praktyki, w przyszłości każda nowa większość parlamentarna będzie mogła w ten sposób postępować. Jako Prezydent Rzeczypospolitej będę się z całą mocą i zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi uprawnieniami przeciwstawiał takim działaniom – zadeklarował.
Źródło: gazeta.pl