Porażka prokuratury ws. Ziobry. Żurek zapowiedział kolejny krok
Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl
Minister sprawiedliwości skomentował negatywną decyzję Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej dotyczącą domu Zbigniewa Ziobry. Ujawnił również, co mogło wpłynąć na odmowę. – Takie rzeczy się zdarzają. Nawet najlepszym prawnikom – stwierdził Żurek.
Kolejny wniosek zostanie wysłany do sądu
Sąd nie przychylił się do wniosku Prokuratury Krajowej, który dotyczył zabezpieczenia nieruchomości Zbigniewa Ziobry w Jeruzalu. Według ministra sprawiedliwości mogło dojść do nieprawidłowości pod względem formalnym. – Takie rzeczy się zdarzają. Nawet najlepszym prawnikom zdarza się to, że sąd zwróci im pozew – stwierdził Waldemar Żurek na briefingu prasowym w środę. Poprawiony dokument w tej sprawie miał trafić do sądu 10 grudnia. – Jestem w kontakcie z prokuratorem krajowym i już od niego wiem, że jest złożony wniosek, który spełnia oczekiwania tej osoby, która odmówiła dokonania tego wpisu – dodał. Działania wobec Zbigniewa Ziobry
Przypomnijmy, w ostatnich tygodniach minister spraw zagranicznych unieważnił paszport dyplomatyczny Zbigniewa Ziobry. Radosław Sikorski napisał w mediach społecznościowych, że działał na wniosek Prokuratury Krajowej. Wcześniej Sejm uchylił immunitet Zbigniewowi Ziobrze i zgodził się na jego zatrzymanie i aresztowanie. Posiedzenie sądu aresztowego dotyczące byłego ministra sprawiedliwości odbędzie się 22 grudnia. O losach wniosku Prokuratury Krajowej w jego sprawie zdecyduje Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa. Śledczy cały czas prowadzą postępowanie przeciwko politykowi dotyczące jego zaangażowania w aferę Funduszu Sprawiedliwości. Chcą mu postawić 26 zarzutów karnych. Zarzucają Zbigniewowi Ziobrze między innymi organizację i kierowanie grupą przestępczą działającą w ministerstwie sprawiedliwości. Skumulowana kara grożąca politykowi wynosi do 25 lat więzienia.Co planuje Ziobro?
Były minister sprawiedliwości nie chciał do tej pory ujawnić czy będzie się ubiegał o azyl polityczny za granicą. Na początku listopada, na antenie Radia Maryja przekazał, że „nie chce mówić w tej chwili wszystkiego o swoich zamierzeniach, a o tym, jakie będzie podejmował działania, będzie informował w miarę upływu czasu„. – Będę podejmował rozmaite działania prawne i polityczne, takie, które uznam, że będą skuteczne w walce z tymi złymi ludźmi i na pewno nie będę dawał sobie zamknąć ust – ujawnił. Podkreślił, że kłamstwem jest to, że uciekł z Polski, bo cały proces w jego sprawie został uruchomiony wtedy, kiedy był już w Budapeszcie. W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia, że polityk PiS przebywa w Brukseli.
Źródło: gazeta.pl
