Powstaną specjalne oddziały Straży Granicznej! Jest też inna zapowiedź. Mroczek: Zaraz podpiszemy umowę na wzmocnienie zapory

autor: Fratria/Andrzej Wiktor

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Czesław Mroczek zapowiedział w Sejmie powołanie specjalnych oddziałów Straży Granicznej „dedykowanych do ochrony granicy”.

Odpowiadając na pytania posłów dot. nowelizacji ustawy wspierającej działanie wojska, policji i straży granicznej, w tym zasad użycia broni, wiceszef MSWiA powiedział, że największym zagrożeniem na granicy z Białorusią są w tej chwili próby jej przekraczania przez nielegalnych migrantów w agresywnym tłumie.

Już dwa miesiące temu kierowaliśmy dodatkowe siły policyjne, które są przygotowane do radzenia sobie z agresywnymi grupami wyposażonymi w niebezpieczne przedmioty

— powiedział Mroczek.

Wyjaśnił, że obecnie żołnierze, funkcjonariusze SG i policjanci z całego kraju, którzy mają największe doświadczenie w takich działaniach, sami służą na granicy i szkolą innych.

Już dawno powinno być to zrobione

— podkreślał.

Stworzymy specjalne oddziały Straży Granicznej dedykowane do ochrony granicy

— zapowiedział.

Dodał, że niedługo ma być przedstawiony opinii publicznej pełny pakiet działań w tej sprawie.

W momencie, gdy przejmowaliśmy odpowiedzialność za bezpieczeństwo państwa mieliśmy do czynienia z sytuacją zagrożenia bezpieczeństwa państwa, jakie stwarzała nielegalna migracja na granicy białorusko polskiej

— mówił też Mroczek.

Szybko rozpoznaliśmy słabości zapory i zaraz podpiszemy umowę na jej wzmocnienie

— powiedział.

Nikt nie zgłosił wniosku o odrzucenie ustawy w pierwszym czytaniu, to już jest sukces

— podkreślił w Sejmie, podczas dyskusji nad nowelizacją, wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Zaznaczył, że ustawa ta jest bardzo potrzebna i wyraził nadzieję, że izba ją przyjmie.

Wicepremier pytany był m.in. o to, jak się mają jej rozwiązania do projektu o podobnej tematyce złożonego przez prezydenta RP.

Prezydencki projekt skupia się na planach obronnych. On jest o czymś innym

— zapewnił.

Te ustawy się nie wykluczają, ale się uzupełniają

— dodał.

Kosiniak-Kamysz podkreślił, że proponowane rozwiązania wzmocnią poczucie bezpieczeństwa służących na granicy.

Liczba strzałów alarmowych będzie większa w tym roku niż we wszystkich poprzednich razem wziętych

— mówił wicepremier.

Nasi poprzednicy nie wprowadzili operacji wojskowej, choć się nad tym zastanawiali

— wytknął opozycji.

Odpowiedział też na pytania dotyczące warunków bytowych służących na granicy, zapewnił, że są one odpowiednie.

Projektowane przepisy stanowią, że „nie popełnia przestępstwa żołnierz, funkcjonariusz policji lub Straży Granicznej”, który z naruszeniem zasad użycia środków przymusu bezpośredniego i broni palnej wydaje rozkaz ich stosowania lub sam ich używa w określonych wypadkach – „jeżeli sytuacja wymaga natychmiastowego działania”.

Dodatkowo, żołnierze i funkcjonariusze, wobec których wszczęto sprawy o niewłaściwe użycie broni, mają w myśl proponowanych przepisów móc żądać obrońcy z urzędu. Projekt przewiduje także m.in. doprecyzowanie zasad zatrzymywania żołnierzy przez żandarmerię wojskową oraz zasady współdziałania straży granicznej i policji w sytuacjach, gdy jedna z formacji potrzebuje wsparcia drugiej. Projekt ma też doprecyzować przepisy dotyczące użycia środków przymusu bezpośredniego, takich jak siatki obezwładniające, armatki wodne czy granaty hukowo-błyskowe przez funkcjonariuszy policji i SG służących na granicy.

We wtorek informowano, że rząd zaakceptował autopoprawkę do projektu.

Nie będzie utajnienia zasad używania broni podczas operacji wojskowej. Doprecyzowaliśmy też warunki wprowadzenia operacji, dzięki czemu żołnierze będą mogli skutecznie bronić polskiej granicy

— informowała wtedy minister funduszy regionalnych Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.

Usprawnienie działania służb

Wszystkie kluby parlamentarne opowiedziały się za dalszymi pracami nad rządowym projektem, który usprawnia działania wojska, policji i Straży Granicznej w razie zagrożenia państwa. Lewica zapowiedziała jednak poprawki. Zastrzeżenia zgłaszały też PiS i Konfederacja.

Przygotowany w MON projekt, doprecyzowujący okoliczności, w których funkcjonariusze mogą sięgnąć po broń, był odpowiedzią na ostatnie wydarzenia z polsko-białoruskiej granicy, gdzie polscy żołnierze zostali zatrzymani za oddanie ostrzegawczych strzałów w kierunku napierających migrantów.

W projekcie zaproponowano m.in. wprowadzenie do Kodeksu karnego przepisu, według którego w pewnych okolicznościach użycie broni niezgodnie z zasadami nie będzie przestępstwem. Takie wyłączenie (kontratyp) miałoby obowiązywać m.in. w razie użycia przez żołnierza broni dla odparcia bezpośredniego, bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność jego własne lub innej osoby, a także w przypadku przeciwdziałania czynnościom zmierzającym bezpośrednio do zamachu na życie, zdrowie lub wolność tego żołnierza lub innej osoby.

Zdaniem Pawła Suskiego (KO) do procedowanego w środę w Sejmie projektu „przywiodła” rządzących nie tylko sytuacja na wschodniej granicy, ale także nieudolność rządów PiS, któremu „nie chciało się” uporządkować materii zawartej w projektowanych przepisach. Mówiąc o sytuacjach, w których żołnierze mają prawo do użycia broni, Suski wskazywał, że łączy je wymóg działania natychmiastowego.

To jest niezwykle istotne, bo na kanwie braku tych regulacji doszło właśnie do zatrzymania żołnierzy wykonujących obowiązki i używających w celu odstraszania broni palnej

— wskazał poseł KO.

Za projektem opowiedziała się również opozycja, w tym Prawo i Sprawiedliwość. Poseł tego ugrupowania Zbigniew Hoffmann zwrócił jednak uwagę, że przyjęcie przepisów spowoduje, że przedstawiony przez prezydenta Andrzeja Dudę projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożeni „w zasadniczej części traci sens”.

Jako najistotniejszą wadę projektu poseł wymienił „bardzo lakoniczne unormowanie kwestii operacji wojskowej prowadzonej na terytorium Polski w czasie pokoju”. Zaznaczył, że regulacje te budzą także wątpliwości konstytucyjne, związane z art. 136 ustawy zasadniczej, który stanowi, że w razie bezpośredniego zewnętrznego zagrożenia państwa prezydent na wniosek premiera zarządza powszechną lub częściową mobilizację i użycie Sił Zbrojnych do obrony RP.

Dobrze, że ta ustawa (…) daje narzędzia naszym żołnierzom, aby czuli, że państwo myśli o nich i ich wspiera. Dobrze, że dookreślono zasady wyłączania bezprawności czynów związanych z użyciem broni przez funkcjonariuszy i żołnierzy. Dobrze, że wprowadzamy nowy tryb przeciwdziałania wojnie hybrydowej, mianowicie definiujemy operację wojskową w czasie pokoju

— mówił natomiast poseł klubu Polska 2050-Trzecia Droga Piotr Strach.

Parlamentarzysta z satysfakcją przyjął również uwzględnienie postulatów dotyczących dookreślenia, w jakich sytuacjach rząd będzie mógł ogłaszać operację wojskową w czasie pokoju oraz jawności zarządzenia MON o użyciu broni i środków przymusu w trakcie takiej operacji. Wsparcie dla projektu zadeklarował również przedstawiciel klubu Trzecia Droga-PSL Andrzej Grzyb.

Zgłoszenie poprawek zapowiedziała natomiast Lewica.

Widzimy słuszność tej ustawy, ale widzimy też jej pewne braki i niedostatki od strony prawnej

— mówiła Anna Maria Żukowska.

Jak podkreślała, posłowie Lewicy „zdają sobie sprawę, że osoby kierowane do przekroczenia naszej granicy są sterowane siłą przez reżim białoruski”, jednak wciąż pozostają ludźmi, którym „przysługują prawa człowieka”.

Andrzej Tomasz Zapałowski z Konfederacji wskazywał natomiast, że rządowy projekt został skonstruowany w sposób „niejasny”, a żołnierz na granicy nie może zastanawiać się nad wykładnią prawa. Jego klubowy kolega Konrad Berkowicz zauważył, że choć wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz mówi o szacunku dla żołnierzy, to nie widać tego w praktyce, bo żołnierze często muszą sami kupować sobie podstawowe wyposażenie.

Rządowy projekt przewiduje możliwość użycia sił zbrojnych do samodzielnych działań – nie tylko w ramach wsparcia służb MSWiA – w czasie pokoju na terytorium kraju. Przewiduje także zapewnienie pomocy prawnej żołnierzom i funkcjonariuszom służb MSWiA w razie postępowania związanego z użyciem przez nich broni. Przyjęta we wtorek przez rząd autopoprawka zakłada, że zasady użycia broni przez żołnierzy w działaniach na terytorium kraju będą jawne.

mly/PAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com