Pożar zniszczył schronisko dla zwierząt w Obłężu. Ruszyła pilna zbiórka. „Jesteśmy zdruzgotani”
Fot. Grażyna Marks / Agencja Wyborcza.pl
W sobotę ogień strawił poddasze głównego budynku schroniska Buba Centrum Pomocy Zwierzętom w Obłężu. Zwierzęta udało się uratować, ale przyszłość placówki stoi pod znakiem zapytania. Ruszyła zbiórka na odbudowę lub remont.
Ogień zniszczył lata pracy
W sobotę 15 listopada w schronisku Buba Centrum Pomocy Zwierzętom w Obłężu wybuchł pożar, który szybko objął poddasze głównego budynku. – O 15.05 wpłynęło do nas zgłoszenie. Informacje mieliśmy o pożarze na terenie schroniska. Po dojeździe na miejsce zdarzenia potwierdziło się to. Tamten obiekt częściowo był mieszkalny, częściowo właśnie pełnił tę funkcję schroniska. W trakcie akcji brało udział 10 zastępów Straży Pożarnej – relacjonuje starszy kapitan Adam Wysocki z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku w rozmowie z Gazeta.pl. Strażacy opanowali pożar po około dwóch godzinach, ale budynek został poważnie uszkodzony przez ogień i wodę. – Nie mieliśmy rannych ani hospitalizowanych – dodał st. kpt. Wysocki.
Zwierzęta są bezpieczne, ale schronisko jest zniszczone
Wszystkie zwierzęta zostały w porę ewakuowane i znajdują się pod właściwą opieką. Potrzebne są jednak środki na remont lub odbudowę schroniska. – Kiedy tylko ustalimy plan działania i zweryfikujemy, które potrzeby są najpilniejsze, podamy informacje o tym, jak można wspierać Bubinkowo. Na pewno nie pozostawimy bez pomocy ani zwierząt, ani ich ukochanego opiekuna – powiedział Maciej Chaberski, zastępca burmistrza Kępic. Zbiórka już trwa
Buba Centrum Pomocy Zwierzętom działa od 2020 roku. Założyciel schroniska Radosław Waszkiewicz stworzył je w ramach działalności stowarzyszenia Buba Pomoc dla Zwierząt. Teraz ośrodek walczy o przetrwanie. Trwa szacowanie strat i przygotowywanie listy najpilniejszych potrzeb, które umożliwią jak najszybszy powrót do normalnej działalności. Na portalu ratujemyzwierzaki.pl ruszyła zbiórka pieniędzy na odbudowę placówki. „Straty są ogromne, przeogromne, a my jesteśmy zdruzgotani. Najważniejsze jednak, że żadne zwierzę nie zginęło – udało się je wszystkie ewakuować w oparach dymu i ognia. Obecnie uruchamiamy zbiórkę, która jest wstępną wersją roboczą – będziemy ją aktualizować na bieżąco. Nie wiemy jeszcze, czy zbiórka posłuży na rozbiórkę, remont czy odbudowę od podstaw, ale każda pomoc będzie nieoceniona” – czytamy w opisie zrzutki.
Źródło: gazeta.pl
