Prawnik: Spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z I prezes Sądu Najwyższego niedopuszczalne

Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

– Gdzież trójpodział władzy? Dlaczego organ władzy wykonawczej jedzie do osoby reprezentującej jeden z najważniejszych organów władzy sądowniczej po to, żeby omawiać kwestie, które należą do kompetencji sądu? – tak o spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z I prezes Sądu Najwyższego mówił w „Porannej rozmowie Gazeta.pl” prof. Marek Chmaj. Prawnik stwierdził, że jest to niedopuszczalne.

Z doniesień „Gazety Wyborczej” wynika, że w poniedziałek prezydent Andrzej Duda spotkał się z I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Manowską. Prezydent miał ją odwiedzić w domu. – Gdzież trójpodział władzy? Dlaczego organ władzy wykonawczej jedzie do osoby reprezentującej jeden z najważniejszych organów władzy sądowniczej po to, żeby omawiać kwestie, które należą do kompetencji sądu? Taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna, po to wprowadzono niezależność sądów i niezawisłość sędziów – mówił profesor Marek Chmaj. Igor Tuleya widzi tutaj argument, aby zreformować Krajową Radę Sądownictwa. – To miejsce, gdzie spotyka się władza wykonawcza, ustawodawcza i sądowczna – wyjaśnił.

Według nieoficjalnych informacji „GW” w poniedziałek ok. godz. 17, prezydent Andrzej Duda odwiedził I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską w jej domu. „Świadkowie widzieli, jak kolumna prezydencka podjeżdża przed dom prof. Manowskiej, następnie samochody SOP wycofały się na pobliską zajezdnię autobusową. Po ponad godzinie wróciły i dołączyły do wyjeżdżającego auta Dudy” – czytamy w dzienniku. Sprawy nie skomentowali ani współpracownicy prezydenta, ani rzecznik prasowy SN, których o to zapytali dziennikarze.

Prof. Chmaj w „Porannej rozmowie Gazeta.pl”: Marszałek popełnił błąd

We wtorkowym wydaniu „Porannej rozmowy Gazeta.pl” goście Iwony Kutyny rozmawiali również o innych aspektach skazania Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. – To są osoby prawomocnie skazane. My możemy nazywać panów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika przestępcami i nie naruszamy ich dóbr osobistych. To przestępcy zaproszeni przez jednoosobowy organ wykonawszy: prezydenta. Prezydent zaprasza przestępców do siebie. Definiujmy sytuację taką, jaką jest – podkreślił profesor Marek Chmaj. Zdaniem prawnika nazywanie Kamińskiego i Wąsika przestępcami nie narusza ich dóbr osobistych. Przypomnijmy: prezydent Andrzej Duda zaprosił na środę na godzinę 11:00 Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika na uroczystość powołania nowych doradców w Pałacu Prezydenckim. – Może to ukłon w stronę policji, bo nie będzie problemu z ustaleniem miejsca, gdzie ci skazani przebywają – skomentował zaproszenie sędzia Igor Tuleya.

Kamiński i Wąsik automatycznie utracili mandaty poselskie. Marszałek Hołownia bezprawnie dopuścił ich do udziału w posiedzeniu Sejmu. To były osoby, które już nie miały mandatu i nie mogły głosować. Marszałek popełnił błąd, ponieważ starał się być marszałkiem dla wszystkich posłów i starał się nie naruszać praw opozycji. Ten błąd się teraz mści

– tak o poprzednim posiedzeniu Sejmu, w którym uczestniczyli Kamiński i Wąsik mówił gość Iwony Kutyny. – Mam wrażenie, że na naszych oczach rozgrywa się jakiś brazylijski serial Pierwszą sceną, która mną wstrząsnęła był gest, który Kamiński pokazał tak naprawdę całemu wymiarowi sprawiedliwości, a nie kolegom z pracy – to zdaniem sędziego Igora Tuleyi. Prowadząca zapytała swoich gości o to, co wydarzy się w środę, 10 stycznia na początku posiedzenia Sejmu. – Wydarzy się dużo, bo PiS celowo chce osiągnąć w tym zimnym styczniu stopień wrzenia – stwierdził prof. Chmaj.

Źródło: gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 82
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com