Terlecki: „Będzie delegacja Sejmu na Ukrainę”. Zgrzyt ws. zaproszeń. „PiS nas wyklucza”

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
W środę na Ukrainę leci delegacja Sejmu. Poinformował o tym wicemarszałek Ryszard Terlecki. – Jest delegacja, reprezentowane są wszystkie cztery kluby, mam listę osób, które się zdeklarowały – powiedział. Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości skomentował także słowa Patryka Jakiego o Andrzeju Dudzie.
W poniedziałek wicemarszałek Ryszard Terlecki przekazał, że „jeżeli nie zajdzie coś nieprzewidzianego”, to w środę przedstawiciele Sejmu polecą do Kijowa. W wyjeździe udział wezmą reprezentanci czterech klubów parlamentarnych. Paweł Zalewski z Polski 2050 przekazał, że przedstawiciele koła zostali wykluczeni z delegacji.
PiS wykluczył koło Polska 2050 reprezentujące 15 procent wyborców z kształtowania polityki Sejmu wobec Ukrainy. W organizowanej na środę przez Ryszarda Terleckiego delegacji do Rady Najwyższej Ukrainy odmówiono nam miejsca. To kpina z postulatu jedności wobec zagrożenia ze strony Rosji
– napisał na Twitterze. „W deprecjonowaniu Polski 2050 widzę silny sojusz PiS z PO. Rozumiem interes polityczny w sprawach polityki wewnętrznej. Ale jaki jest wspólny interes POPISu w polityce zagranicznej?” – dodał w kolejnym wpisie. Na jego wypowiedzi zareagowała m.in. Dominika Długosz z Newsweeka. „Panie Pośle szczerze mówiąc, to koło Polska 2050 reprezentuje wyborców Lewicy, KO i …. PiS, bo z takich list Państwo startowaliście. Ile procent wyborców reprezentujecie, to się dopiero okaże po następnych wyborach. Sondaże o niczym nie świadczą, co Pan doskonale wie” – napisała.
Terlecki komentuje słowa Jakiego. „Różne dziwne rzeczy mówi”
Terlecki został zapytany przez dziennikarzy o to, czy w Polsce zostanie wprowadzony stan wyjątkowy, jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę. – Mówiłem hipotetycznie, co się stanie, jeśli dojdzie do agresji na Ukrainę i liczni uchodźcy zaczną napływać do Polski. Wtedy być może potrzebne będą nadzwyczajne środki – stwierdził.
Polityk odniósł się także do słów Patryka Jakiego o Andrzeju Dudzie. – Jest mi wstyd, że na niego głosowałem i do głosowania na niego namawiałem, chociaż widziałem jego słabości. (…) To on jest odpowiedzialny za to, że ten pomysł związany z reformą sądownictwa się nie udał. (…) Jak to można nazwać? Osłabianiem własnego państwa, wprowadzaniem chaosu prawnego? Zdradą? – zastanawiał się kilka dni temu europoseł Solidarnej Polski.
Terlecki stwierdził, że „Jaki różne dziwne rzeczy mówi”.
Kiedy Sejm rozpatrzy wniosek o powołanie komisji śledczej?
Ryszard Terlecki powiedział także dziennikarzom w Sejmie, że wniosek o powołanie komisji śledczej ws. podsłuchów nie będzie rozpatrywany na najbliższym posiedzeniu, które ma się odbyć 23 i 24 lutego. – Chyba jeszcze nie na najbliższym posiedzeniu, ale z pewnością na następnym – powiedział. Jak dodał, „to, że się udało złożyć ten wniosek, to jeszcze nie jest duży sukces”. – Patrzę na to spokojnie. Zobaczymy, to jest dopiero złożone, muszą być wszystkie opinie – stwierdził.
Ryszard Terlecki nie wykluczył, że w klubie Prawa i Sprawiedliwości będzie dyscyplina głosowania.
Źródło: https://wiadomosci.gazeta.pl