Tusk: Polska oficjalnie podejmie starania o organizację igrzysk olimpijskich

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
– Od wielu miesięcy prowadzimy starania na rzecz urealnienia tego marzenia, jakim byłaby olimpiada w Polsce – poinformował Donald Tusk na orliku w Karczewie. Premier wyjaśnił, że jest to oficjalna decyzja i przedstawił horyzont czasowy dla organizacji igrzysk.
– Zrobiłem szybkie konsultacje społeczne. Dzieci tu obecne, ci młodzi ludzie, sportowcy, są na „tak” jeśli chodzi o starania Polski o olimpiadę – żartował premier na orliku w Karczewie. Wyjaśnił jednak, że rząd od wielu miesięcy podejmuje realne działania w tym kierunku.
– Dedykuję dzisiejszym 10-12-latkom tę decyzję, że Polska oficjalnie podejmie starania o organizację igrzysk olimpijskich – poinformował. – Życie pokaże, czy jest to realny cel. My będziemy to traktowali poważnie. Już nie jedną rzecz udało nam się zorganizować. Może nie w tej skali, ale Polska jak się uprze, to potrafi osiągnąć wielkie rzeczy, Realna perspektywa, biorąc pod uwagę wstępne decyzje, deklaracje, MKOlu, możemy mówić o roku 2040 lub 2044 – wyjaśnił Donald Tusk.
– Ja już pewnie nie będę biegał po boisku, kiedy ta olimpiada będzie w Polsce, ale mogę dużo przez tych kilka lat zrobić, żeby to marzenie stało się bardzo realnym projektem – dodał. Minister sportu Sławomir Nitras ocenił, że od strony organizacyjnej Polska jest w stanie przeprowadzić taki projekt. – Wymaga to nakładów infrastrukturalnych, ale my wiele rzeczy już mamy. Dla Francuzów to było większe wyzwanie w dziedzinie bezpieczeństwa niż organizacji i logistyki i zadań sportowych – mówił. 30 proc. miejsc w związkach dla kobiet
Tusk mówił również o ustawie, którą rząd zamierza przedstawić w najbliższych tygodniach. Ma ona dotyczyć „podniesienia rangi kobiecego sportu i najzwyklejszego ludzkiego równouprawnienia”. – Nie chodzi o żadne progresywne idee, ale sytuacja kobiet w polskim sporcie, to jest nadal coś skandalicznego – komentował premier. Przepisy zagwarantują 30 proc. miejsc dla kobiet w związkach sportowych. – Nie może być tak, że polski sport jest jedyną enklawą, gdzie nikt nie słyszał o równouprawnieniu – dodał Tusk.
Ustawa ma mieć też wymiar antyprzemocowy. – Zbyt dużo słyszeliśmy dramatycznych relacji o patologiach w polskim sporcie. Także niestety czasami na linii trener – wychowankowie czy działacze sportowi. I to się musi skończyć – zadeklarował szef rządu.
Tusk zapowiedział też zmiany w kwestii przejrzystości. Jak wyjaśnił, Międzynarodowy Komitet Olimpijski wydał formalne rekomendacje, które zobowiązują krajowe organizacje do przejrzystości. – Żeby Polacy zobaczyli, kto ile wydał, kto ile zarobił. Wyniki olimpijskie stały się „dzwonkiem alarmowym”. – Jak są dobre efekty, to ludzie przymykają czasami oczy na to, że coś złego się dzieje. A tu coś złego się dzieje i nie ma efektów – mówił.
Minister sportu Sławomir Nitras zapowiedział natomiast remont wszystkich ponad 2,5 tysięcy orlików w Polsce. Resort otrzymał też finanse na kolejny tysiąc boisk. Rozszerzone mają również zostać zajęcia prowadzone na orlikach, tak by dzieci miały możliwość grania nie tylko w piłkę nożną.
Nitras poinformował, że ministerstwo przystąpiło do tworzenia strategii rozwoju polskiego sportu. Ostatni taki dokument, przyjęty jeszcze przez rząd Ewy Kopacz, zakończył się w 2019 roku. – Mam nadzieję, że zimę i wiosnę przyszłego roku spędzimy na poważnej dyskusji z całym środowiskiem, wszystkimi ludźmi zainteresowanymi sportem (…), jak doprowadzić do tego, żeby igrzyska się odbyły, były sukcesem, były kołem zamachowym, nie tylko dla sportu, ale dla całej Polski, tak jak stało się to z Euro 2012. Bez względu na wyniki piłkarskie, które nie zawsze są satysfakcjonujące, wszyscy widzą i wiedzą, że Euro 2012 było wielkim cywilizacyjnym projektem i igrzyska mogą być jeszcze większym – mówił minister sportu.
Źródło: gazeta.pl