Von der Leyen w czwartek przyjedzie do Polski. Ale są wątpliwości, czy PiS dotrzyma słowa

Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl

Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski potwierdził, że w czwartek do Warszawy przyjedzie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, by podpisać dokumenty związane z uruchomieniem środków z Krajowego Planu Odbudowy. Gość Polskiego Radia 24 zapewnił, że Polska otrzyma fundusze europejskie przeznaczone na odbudowę gospodarki po pandemii COVID-19.

Wiceminister Tomasz Rzymkowski powiedział również, że gotowe są już projekty, które zostaną uruchomione po otrzymaniu przez Polskę pieniędzy z KPO, a administracja rządowa czeka wyłącznie na ostateczny podpis zatwierdzający przyznanie Polsce funduszy unijnych. Resort edukacji przygotował projekty związane z rozbudową infrastruktury szkolnej, inwestycjami w instytucje naukowo-badawcze oraz cyfryzacją placówek oświatowych.

Poseł koła Polskie Sprawy Paweł Szramka zaznaczył, że środki z KPO powinny być wydatkowane z rozmysłem, by przyczyniły się do rozwoju Polski.

Każde pieniądze będą przydatne, każde pieniądze pomogą naszej gospodarce, Polakom, nam wszystkim, natomiast obawiam się o skuteczność wydatkowania tych środków. Powinniśmy w taki sposób je wydatkować, żeby Polska przede wszystkim szybciej się rozwijała, a nie w taki, żeby były one przejadane

– powiedział Paweł Szramka.

Polska na ostatniej proste z KPO

W czwartek Sejm przyjął prezydencki projekt zmian w Sądzie Najwyższym, przewidujący między innymi likwidację Izby Dyscyplinarnej i powołanie w jej miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Zmiany mają pozwolić na zakończenie sporu z Komisją Europejską i odblokowanie dla Polski pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.

W środę 1 czerwca decyzję ws. środków z Funduszu Odbudowy ma podjąć Komisja Europejska. Ursula von der Leyen od tego uzależnia wizytę w Polsce, podczas której ma zostać sfinalizowane porozumienie Polski z Komisją Europejską. 

W ramach Krajowego Planu Odbudowy Polska ma mieć do dyspozycji około 76 miliardów euro.

Wątpliwości, czy PiS dotrzyma słowa

Jednym z „kamieni milowych”, których Komisja Europejska zażądała od Polski w sprawie KPO jest likwidacji Izby Dyscyplinarnej. Przyjęto już projekt zmian w tej materii. Niemieccy komentatorzy uważają jednak, że to tylko zasłona dymna – pisze Deutsche Welle. Gabriele Lesser z „Tageszeitung” zauważa, że w rzeczywistości niewiele się zmieni, bo Polska chce stworzyć nową Izbę Odpowiedzialności Zawodowej.  Z kolei przewodniczący komisji spraw zagranicznych Bundestagu Michael Roth powiedział „Tagesspieglowi”, że to dopiero pierwszy krok, ponieważ zmiana etykiety nie wystarczy i potrzebne są kolejne decyzje dot. polskiego sądownictwa. 

Źródło: https://next.gazeta.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 151
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com