„Widzieliśmy już tylko wielki grzyb”. Wstrząsające relacje świadków katastrofy F-16 w Radomiu

W Radomiu podczas przygotowań do pokazów lotniczych Air Show zginął mjr Maciej Krakowian. Świadkowie katastrofy F-16 relacjonowali w rozmowie z TVN24, że nie widzieli katapulty i ich zdaniem pilot do końca pozostał za sterami. — Samolot latał prawie cały czas na dopalaczu — mówił jeden z nich. Inny świadek powiedział, że maszyna uderzyła w ziemię z dużą prędkością. Później zobaczył ogień, a dźwięk wybuchu dotarł do nich kilka sekund po katastrofie.

W Radomiu w czwartek wieczorem w czasie próby do Air Show rozbił się samolot F-16. W katastrofie zginął major Maciej „Slab” Krakowian. Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Z kolei wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że Air Show w tym roku zostaje odwołany.Katastrofa samolotu F-16. Świadkowie: żadnej katapulty

W sieci krążą nagrania z miejsca katastrofy. Widać na nich, jak samolot szybko spada, uderza w ziemię i staje w płomieniach. O tym, jak wyglądało to z bliska, mówili w rozmowie z TVN24 świadkowie tragedii w Radomiu. — Bardzo szybko latał i robił półpętlę gdzieś tam po drugiej stronie lotniska — powiedział jeden z nich. Dodał, że samolot uderzył w ziemię z dużą prędkością. — Widzieliśmy już tylko wielki grzyb, ogień i dźwięk wybuchu, który doszedł kilka sekund po zdarzeniu — relacjonował świadek.

Dodał też, że pojawiła się informacja, że na telemetrii było widać, że wystrzelony został fotel. Świadek zapewnił jednak, że nic takiego nie widział i „samolot leciał na dopalaczu”, co oznacza, że pilot do końca pozostał na miejscu. — Nie było widać nic: ani żeby owiewka odleciała, ani żadnej katapulty — stwierdził.

Inny świadek również powiedział, że „samolot latał prawie cały czas na dopalaczu”. Dodał, że nalot na lotnisko był bardzo szybki i pilot wykonywał dynamiczne manewry, które podobały się publiczności.

Źródło: onet.pl