Zbigniew Ziobro zareagował na wniosek ws. aresztu. „Efekt zemsty Donalda Tuska”
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Zbigniew Ziobro skomentował wniosek prokuratury ws. jego aresztowania. – Dzisiejsza sytuacja to efekt zemsty Donalda Tuska – powiedział. Ziobro dodał, że „ma do czynienia z mafią, którą musi zwalczać”.
Zbigniew Ziobro o wniosku ws. aresztu: Dzisiejsza sytuacja to efekt zemsty Donalda Tuska
W czwartek 13 listopada prokuratura skierowała do sądu wniosek o zastosowanie wobec Zbigniewa Ziobry środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy. Ziobro skomentował tę decyzję w rozmowie z Telewizją Republika. – Dzisiejsza sytuacja to efekt zemsty Donalda Tuska. Ja zawsze podporządkowuję się prawu, jednak nie władzy, która je łamie – powiedział.
„Tematem Zbigniewa Ziobry można przysłonić wiele spraw”
Zbigniew Ziobro stwierdził, że Tuskowi chodzi nie tylko o zemstę, ale również o odwrócenie uwagi od własnych problemów politycznych. – On słabo rządzi, każdy to widzi, nawet jego zaplecze polityczne. Jak nie ma chleba, to są igrzyska. On zresztą mówił, że zrealizuje tylko 30 proc. swojego programu, czyli większości obietnic nie dowiezie. Myślę, że chodzi o to, że jest przedstawienie, a mnie przez te dwa lata swoich rządów wykorzysta jeszcze jak kukiełkę. Tematem Zbigniewa Ziobry można przysłonić wiele spraw – powiedział Ziobro.Zbigniew Ziobro nie chce wracać do Polski. „Mam do czynienia z mafią, którą muszę zwalczać”
Ziobro przebywa obecnie na Węgrzech. Były minister sprawiedliwości nie zamierza na razie wracać do Polski. – Nie wracam, bo wiem, że mam do czynienia z mafią, którą muszę zwalczać. Przyjdzie czas odpowiedzialności karnej, którą wyegzekwujemy. Będziemy działać zgodnie z prawem, w normalnych warunkach. Za to Korneluk (prokurator krajowy – red.) i inni usłyszą kiedyś zarzuty – powiedział Zbigniew Ziobro.Ziobro jest podejrzewany ws. Funduszu Sprawiedliwości
Prokuratura chce postawić Zbigniewowi Ziobrze 26 zarzutów w związku ze sprawą nieprawidłowości przy wydawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości. Ziobro, jako minister sprawiedliwości w rządzie PiS, był dysponentem tych środków. Śledczy podejrzewają go m.in. o założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Ziobro sugerował, że prokuratura mogłaby go przesłuchać zdalnie w Brukseli lub Budapeszcie. Jednak rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak wykluczył taką możliwość.
Źródło: gazeta.pl
