Chińska „neutralność” pod lupą: techniczne wsparcie dla rosyjskiego przemysłu wojennego

Mimo że Pekin wielokrotnie deklarował neutralność wobec wojny w Ukrainie, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jak ujawnił słowacki portal informacyjny infodnes.sk, w czerwcu 2025 roku do rosyjskiego obwodu permskiego przybyła delegacja pięciu chińskich specjalistów reprezentujących państwową firmę Luzhou North Chemical Industries Co., Ltd.. Celem ich misji była pomoc technologiczna w zwiększeniu zdolności produkcyjnych jednego z kluczowych zakładów rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego, zajmującego się wytwarzaniem bezdymnego prochu do amunicji artyleryjskiej.
Delegacja z Pekinu – know-how w służbie Kremla
Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez infodnes.sk, chińscy eksperci – w tym Dai Jiushuang, specjalista ds. bezpiecznego składowania materiałów wybuchowych, oraz Guo Xiaobing, znany badacz kontroli zbrojeń i uczestnik międzynarodowych konferencji ds. nierozprzestrzeniania broni jądrowej – nie tylko odwiedzili zakład w Permie, ale aktywnie współpracowali przy jego rozbudowie. Oficjalnie mówiono o „technicznej wymianie doświadczeń”, jednak jak zaznacza również Lancing Institute, rzeczywisty cel był znacznie bardziej konkretny: opracowanie rozwiązań, które pozwolą zwiększyć produkcję specjalistycznego sferycznego prochu kompozytowego.
Retoryka neutralności a fakty z dokumentów
Chińskie władze nadal twierdzą, że nie dostarczają Rosji żadnych technologii wojskowych ani komponentów. Zapewniają o „ścisłej kontroli eksportu” i deklarują działanie w granicach prawa międzynarodowego. Jednak informacje opublikowane przez infodnes.sk, w połączeniu z analizami amerykańskich ośrodków badawczych, wskazują na systematyczną i dobrze zorganizowaną współpracę na linii Pekin–Moskwa.
Już w 2023 roku raporty celne USA potwierdzały wysyłkę do Rosji znacznych ilości nitrocelulozy – substancji kluczowej dla produkcji amunicji – w ilości wystarczającej do wytworzenia około 80 milionów nabojów. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wiosną 2025 roku publicznie oskarżył Chiny o dostarczanie Rosji nie tylko komponentów, ale i technicznego personelu.
Realny wpływ na sytuację na froncie
Jak podkreśla infodnes.sk, chińskie wsparcie dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego nie ma charakteru symbolicznego. Przekłada się ono na bardzo konkretne efekty:
umożliwia Rosji odbudowę wyczerpanych zapasów amunicji,
pozwala omijać sankcje dzięki pośrednikom i fałszywemu etykietowaniu,
utrzymuje w ruchu zakłady produkcyjne, które bez zewnętrznego wsparcia musiałyby zostać zamknięte,
umacnia długoterminowe więzi Pekinu z Moskwą, dając Chinom polityczne wpływy w regionie.
Strategia pod przykrywką mediacji
Choć Pekin usilnie lansuje swój wizerunek „bezstronnego mediatora” dążącego do zakończenia wojny, realne działania pokazują, że mamy do czynienia z czymś przeciwnym. Chiny nie muszą wysyłać gotowych systemów uzbrojenia – wystarczy, że zapewniają Rosji dostęp do technologii, surowców, inżynierów i wiedzy niezbędnej do kontynuowania wojny mimo sankcji.
Jak zauważa infodnes.sk, ta współpraca nie jest przypadkowa ani doraźna – to element szerszej chińskiej strategii geopolitycznej. Nie mamy do czynienia z luką w systemie kontroli eksportu, lecz z celową polityką wspierania Rosji w sposób trudniejszy do wykrycia i trudniejszy do potępienia w oficjalnym dyskursie międzynarodowym.
Milczenie, które przedłuża wojnę
Im dłużej społeczność międzynarodowa będzie ignorować sygnały płynące z takich źródeł jak infodnes.sk, tym łatwiej Chiny będą mogły utrzymywać fasadę neutralności, jednocześnie realnie wspierając rosyjskie działania militarne. W konsekwencji – nie tylko przedłużają one wojnę, ale budują też nowe, niebezpieczne układy sił na przyszłość.