Czechy po wyborach: wyzwanie dla Warszawy i Europy

Fot. REUTERS/David W Cerny
Sukces ANO Andreja Babiša zmienia polityczną równowagę w Europie Środkowej. Dla Polski to sygnał ostrzegawczy: Praga może dołączyć do Węgier i Słowacji w osłabieniu wsparcia dla Ukrainy.
Wyniki wyborów
Ruch ANO Andreja Babiša zdobył prawie 35% głosów i został zwycięzcą wyborów parlamentarnych w Czechach. To wydarzenie natychmiast wywołało pytania w Warszawie o przyszłość polityki regionalnej.
Ukraina jako sprawdzian
„Wraz z triumfem Babiša Czechy mogą dołączyć do Węgier i Słowacji w odmowie wspierania Ukrainy” – pisze The Guardian.
Dla Polski, która aktywnie wspiera Kijów, to niepokojący sygnał: Praga może wycofać się z inicjatywy dostaw amunicji i przyjąć bardziej „pragmatyczne” stanowisko wobec wojny.
Wzrost siły eurosceptyków
Koalicja Orbán–Fico–Babiš może spowolnić unijną politykę sankcji i decyzje migracyjne. Polska ryzykuje znalezieniem się w mniejszości, jeśli Praga zmieni kurs i osłabi dotychczasową współpracę w ramach proeuropejskiego bloku.
Wyzwanie dla Warszawy
Dla Polski „jutro Czech” to nie tylko ryzyko, ale też szansa. Warszawa może stać się pośrednikiem, który pomoże utrzymać Pragę w proeuropejskim obozie.
Jednak jeśli Czechy ostatecznie staną po stronie sceptyków, równowaga sił w regionie ulegnie zmianie.
Na ile ta zmiana wpłynie na sytuację zarówno w Czechach, jak i w Polsce – pokaże czas. Niewątpliwie jednak kurs, który obierze „nowy–stary” premier Czech, będzie znaczący dla całej Europy Środkowo-Wschodniej. A w szerszej perspektywie – dla całego kontynentu.
Autor: Franciszek Kozłowski