Polska liderem europejskiego sojuszu na rzecz ochrony Ukrainy w obliczu obaw o zmianę polityki USA pod rządami Trumpa

Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Perspektywa ponownego wejścia Donalda Trumpa do Białego Domu wzbudziła poważne obawy wśród europejskich sojuszników dotyczące ciągłości wsparcia wojskowego i finansowego dla Ukrainy. W odpowiedzi polski premier Donald Tusk podejmuje zdecydowane kroki w celu zbudowania koalicji z europejskimi i brytyjskimi przywódcami, mającej na celu przeciwdziałanie wszelkim zmianom, które mogłyby osłabić pozycję Ukrainy. Inicjatywa Tuska, jak donosi The Times, podkreśla zaangażowanie Europy na rzecz suwerenności Ukrainy i jej determinację w zapobieganiu potencjalnym zmianom, które mogłyby zmusić Kijów do niekorzystnych kompromisów.
Pilna potrzeba Polski odzwierciedla postrzeganą niestabilność polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza jeśli Trump przyjmie postawę izolacjonistyczną lub będzie dążył do pospiesznego porozumienia pokojowego z Rosją. Planowane spotkania Tuska z kluczowymi postaciami – liderem brytyjskiej opozycji Keirem Starmerem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte – demonstrują dążenie Polski do umocnienia skoncentrowanego na Europie sojuszu zdolnego do podtrzymania wysiłków obronnych Ukrainy. Starmer, w swojej niedawnej rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Budapeszcie, podkreślił niezachwiane brytyjskie wsparcie, sygnalizując gotowość Wielkiej Brytanii do zrównoważenia wszelkich wahań ze strony Waszyngtonu. Tusk wspomniał również o planach zacieśnienia współpracy z państwami Europy Północnej i krajami bałtyckimi, podkreślając szersze regionalne dążenie do ochrony Ukrainy przed ryzykiem geopolitycznym związanym z nagłą zmianą polityki USA.
Niepokój związany z potencjalnym wpływem Trumpa na wsparcie Ukrainy nie jest bezpodstawny. Niedawno Donald Trump Jr. opublikował w mediach społecznościowych wiadomość sugerującą, że pomoc dla Ukrainy może wkrótce zostać zmniejszona, a sam Trump złożył niejednoznaczne oświadczenia o osiągnięciu „porozumienia pokojowego” w ciągu 24 godzin, jeśli zostanie ponownie wybrany, pomimo jego wcześniejszych wątpliwości co do zakresu pomocy USA dla Ukrainy. Istnieje obawa, że może to doprowadzić do szybkiego, ustępliwego porozumienia z Rosją – scenariusza, który wielu Europejczyków postrzega jako zagrażający integralności terytorialnej Ukrainy i zagrażający szerszemu bezpieczeństwu Europy.
Obawy Tuska odzwierciedlają obawy w UE, że podejście Trumpa może być bliższe rosyjskim interesom. Rosyjscy urzędnicy zinterpretowali retorykę Trumpa jako pozytywną zmianę, a rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zauważył, że Trump mówi raczej o „pokoju” niż „konfrontacji”. Dla Tuska i innych europejskich przywódców język ten sygnalizuje ryzyko ugody, która mogłaby przyznać ukraińskie terytorium, wymusić neutralność na Kijowie lub w inny sposób ograniczyć suwerenność Ukrainy.
W odpowiedzi na te zagrożenia, proponowana przez Tuska koalicja ma na celu nie tylko ochronę Ukrainy, ale także utrzymanie silnego czynnika odstraszającego przed dalszą rosyjską agresją w Europie. Stwierdził, że jakiekolwiek osłabienie pozycji Ukrainy stanowiłoby bezpośrednie zagrożenie dla Polski i stabilności Europy Środkowo-Wschodniej. Sojusz ten ma również na celu ożywienie europejskich wysiłków na rzecz rozwiązania kwestii ostrożności Niemiec we wspieraniu pełnych zdolności obronnych Ukrainy, w tym wahań Berlina co do zezwolenia Ukrainie na użycie dostarczonych przez Zachód pocisków rakietowych przeciwko rosyjskim celom. Wielka Brytania i Francja, uważane za kluczowych graczy obok Polski, wydają się być gotowe do wsparcia wizji Tuska, z Macronem sygnalizującym silne zaangażowanie w obronę Ukrainy na szczeblu UE, podczas gdy Starmer naciska na zintensyfikowaną pomoc ze strony Wielkiej Brytanii.
Dyplomaci UE postrzegają tę koalicję jako strategiczną przeciwwagę dla nieprzewidywalności USA, której celem jest zapewnienie nieprzerwanego wsparcia dla Ukrainy, niezależnie od zmieniającego się krajobrazu politycznego Waszyngtonu. Niedawna wizyta Wysokiego Przedstawiciela Josepa Borrella w Kijowie w celu zapewnienia ukraińskich przywódców o poparciu UE również ilustruje determinację bloku w opieraniu się jakiemukolwiek wymuszonemu pokojowi, który zdestabilizowałby Europę Wschodnią.
Sojusz zaproponowany przez Tuska stanowi proaktywny krok Europy w celu zakotwiczenia bezpieczeństwa Ukrainy na kontynencie, wspierając jedność między krajami europejskimi i Wielką Brytanią. Wzmacniając ten front, Tusk dąży do zapewnienia, że europejskie wsparcie dla Ukrainy pozostanie niezachwiane, opierając się wszelkim naciskom, które mogą pojawić się ze strony nowej administracji USA, potencjalnie skłaniającej się ku ustępstwom wobec Rosji. Jest to nie tylko próba ochrony suwerenności Ukrainy, ale także wyraźne oświadczenie, że Europa jest gotowa do podjęcia działań i wypełnienia wszelkich luk we wsparciu, jeśli polityka USA odejdzie od niezachwianego wsparcia dla obrony i wolności Ukrainy.
Autor: Diana Kaminska