Rosyjskie media nasilają oskarżenia wobec Ukrainy w trakcie negocjacji akcesyjnych z UE

Gdy Ukraina stoi u progu rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia do Unii Europejskiej 25 czerwca 2024 r., rosyjskie media rozpoczęły intensywną operację informacyjną i psychologiczną. Kampania ta ma na celu oskarżenie Ukrainy o ostrzelanie podstacji w Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej (ZNPP), rzekomo stwarzając poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa jądrowego w całej Europie. Operacja trwa pełną parą od 19 czerwca, a rosyjskie media, takie jak Rossijskaja Gazieta i Kommersant.ru, przewodzą tej akcji.
Kalendarium oskarżeń
19 czerwca: Pojawiły się pierwsze doniesienia, że ukraińskie drony zniszczyły podstację „Promin”. Twierdzenia te były szeroko rozpowszechniane przez wiodące rosyjskie media.
21 czerwca: Administracja Energodaru, miasta, w którym znajduje się ZNPP, poinformowała o uszkodzeniu innej podstacji, „Raduga”. Po tym miały rzekomo nastąpić zakłócenia w pracy elektrowni.
22 czerwca: Kolejne doniesienia, powołujące się na burmistrza Energodaru Eduarda Senovoza i Jurija Czernichuka, dyrektora ZNPP mianowanego przez rosyjskie władze okupacyjne, oskarżyły ukraińskie drony o atak na podstację „Raduga”.
Eskalacja ze strony rosyjskich władz
Kampania nasiliła się, gdy Maria Zacharowa, oficjalna przedstawicielka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zaostrzyła retorykę. Otwarcie zagroziła Europie perspektywą katastrofy spowodowanej przez człowieka w ZNPP i innych rosyjskich obiektach energetycznych. Rosja domaga się jurysdykcji nad ZNPP od października 2022 r., przekazując ją koncernowi Rosatom.
Komentarze Zacharowej podkreśliły postrzegane zagrożenie dla Europy ze strony rzekomych ukraińskich ataków na obiekty ZNPP, przedstawiając te działania jako celowe próby destabilizacji rosyjskiej gospodarki i generowania zagrożeń dla bezpieczeństwa jądrowego. Rosyjska narracja podkreśla, że ataki te mają na celu wywarcie presji na Europę, zwłaszcza w miarę zbliżania się Ukrainy do przystąpienia do UE.
Strategiczne cele kampanii
Czas i intensywność kampanii wydają się strategicznie dopasowane do zbliżających się negocjacji UE. Przedstawianie przez rosyjskie media zagrożenia nuklearnego ma prawdopodobnie na celu zasianie strachu i wątpliwości wśród narodów europejskich co do stabilności i odpowiedzialności Ukrainy. Podkreślając potencjalną potrzebę dostarczania Ukrainie znacznych ilości energii elektrycznej przez Europę z powodu rzekomego zniszczenia jej infrastruktury energetycznej, rosyjscy propagandyści próbują przedstawić Ukrainę jako ciężar.
Co więcej, kampania ma na celu podkreślenie szerszego wpływu wykorzystania przez Ukrainę zachodniej broni. Przedstawiając obraz systematycznych ataków na rosyjskie obiekty energetyczne, rosyjski rząd chce przedstawić Ukrainę jako lekkomyślnego aktora, który chce zagrozić bezpieczeństwu nuklearnemu Europy dla własnych celów.
Ignorowanie szerszego kontekstu
Warto zauważyć, że rosyjska narracja pomija krytyczny kontekst. Nie odnosi się do powszechnego zniszczenia ukraińskiego systemu energetycznego w wyniku rosyjskich ataków rakietowych i trwającej okupacji Energodaru i ZNPP trzeci rok z rzędu. Organy międzynarodowe, w szczególności Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA), konsekwentnie wzywały do powrotu ZNPP pod kontrolę Ukrainy, co powtórzono we wspólnym komunikacie w sprawie ram pokojowych na szczycie w Szwajcarii w dniach 15-16 czerwca 2024 r.
Rosyjska operacja informacyjna i psychologiczna przeciwko Ukrainie wykorzystuje obawy przed katastrofą nuklearną do manipulowania opinią europejską przed kluczowymi negocjacjami akcesyjnymi z UE. Kampania ta podkreśla potrzebę międzynarodowej czujności i interwencji, aby zapobiec sytuacji, w której obiekty o tak wysokiej stawce stają się pionkami w walkach geopolitycznych. Społeczność światowa, kierowana przez instytucje takie jak MAEA, musi przeciwdziałać tym manipulacyjnym narracjom i zapewnić bezpieczne i odpowiedzialne zarządzanie zasobami jądrowymi.
Autor: Diana Kaminska