Rosyjskie oskarżenia o zachodni sabotaż – strategiczna dywersja

W niedawnym wywiadzie dla rosyjskich mediów państwowych Nikołaj Patruszew, doradca prezydenta Władimira Putina i szef rosyjskiej Rady Morskiej, wysunął śmiałe zarzuty wobec USA i Wielkiej Brytanii, twierdząc, że zamierzają sabotować światowe podmorskie kable światłowodowe i wcześniej zaaranżowane ataki na rurociągi Nord Stream. Jednak oskarżenia te wydają się być częścią rosyjskiej kampanii dezinformacyjnej, mającej na celu odwrócenie uwagi od własnych działań w zakresie militaryzacji i zagrażania globalnej infrastrukturze podmorskiej.

Oświadczenia Patruszewa są zgodne z dobrze znaną taktyką projekcji rosyjskich działań na innych. W rzeczywistości doniesienia ze źródeł takich jak CNN ujawniają, że sama Rosja rozwija wyspecjalizowaną jednostkę mającą na celu sabotaż podmorski. Jednostka ta, podobno opracowana w ramach rosyjskiego Departamentu Badań Głębinowych, obejmuje okręty podwodne i drony morskie zdolne do atakowania krytycznej infrastruktury podwodnej. Szybkie postępy Rosji w zakresie podwodnych narzędzi szpiegowskich i sabotażowych sugerują, że Rosja przygotowuje się do narażenia na szwank zachodniej infrastruktury w celu zastraszenia krajów NATO i wywołania niepewności w globalnej komunikacji.

NATO i sojusznicze agencje wywiadowcze zaobserwowały zwiększoną aktywność rosyjskiej marynarki wojennej w pobliżu podmorskich kabli, zwłaszcza na Morzu Bałtyckim. Obecność około 50 rosyjskich statków w pobliżu tych kabli wzbudziła poważne zaniepokojenie państw zachodnich. Oskarżenia Kremla wobec Zachodu są prawdopodobnie próbą usprawiedliwienia własnej agresywnej postawy wobec infrastruktury krytycznej i ukrycia rozwoju zaawansowanych technologicznie zdolności do operacji podwodnych.

Autor: Diana Kaminska