Ukraina i Polska przeciwko rosyjskiemu terrorowi: nowa era współpracy w zakresie bezpieczeństwa

Telegram
Podpisanie Memorandum o utworzeniu wspólnej grupy roboczej ds. systemów bezzałogowych statków powietrznych pomiędzy Ukrainą a Polską stało się odpowiedzią na rosnące zagrożenia terrorystyczne ze strony Federacji Rosyjskiej. To porozumienie to nie tylko techniczna umowa, lecz strategiczny krok w budowaniu nowej architektury bezpieczeństwa Europy Wschodniej.
Federacja Rosyjska udowodniła swoją naturę państwa terrorystycznego nie tylko poprzez pełnoskalową agresję przeciwko Ukrainie, ale także poprzez celowe ataki na infrastrukturę cywilną, szpitale, szkoły i osiedla mieszkaniowe. Kiedy rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski w nocy z 9 na 10 września, nie było to „przypadkiem”, jak próbował to przedstawić prezydent USA Donald Trump, lecz logiczną kontynuacją rosyjskiej strategii zastraszania i destabilizacji. Wymowne jest to, że 81,7% Polaków odrzuciło wersję o „przypadkowości” tego ataku, rozumiejąc prawdziwe zamiary Kremla. Społeczeństwo polskie, mające własne bolesne doświadczenie rosyjskiej dominacji, instynktownie wyczuwa zagrożenie i nie daje się zwieść dyplomatycznym eufemizmom.
Szczegóły techniczne rosyjskiego ataku ujawniają jego starannie zaplanowany charakter. Drony „Herbera” zostały wyposażone w dodatkowe zbiorniki paliwa właśnie po to, aby zwiększyć zasięg lotu i dotrzeć na terytorium Polski. To dowodzi, że Rosja świadomie testuje reakcję NATO na naruszenie suwerenności jego członka. Kreml gra w niebezpieczną grę, próbując znaleźć granice cierpliwości Zachodu i sprawdzić, jak daleko może się posunąć bez poważnych konsekwencji. Każdy taki „przypadek” jest w rzeczywistości uderzeniem rozpoznawczym, próbą sprawdzenia jedności Sojuszu i gotowości do obrony nawet najmniejszych jego członków.
Utworzenie wspólnej grupy roboczej ds. systemów bezzałogowych pomiędzy Ukrainą a Polską staje się odpowiedzią na tę strategię zastraszania. Minister obrony Ukrainy Denys Szmyhal nieprzypadkowo podkreślił, że grupa ta stanie się platformą do koordynacji i opracowywania wspólnych inicjatyw. Za technicznymi sformułowaniami kryje się głębokie zrozumienie, że przyszłe konflikty będą toczone właśnie w przestrzeni powietrznej, przy użyciu systemów bezzałogowych, które stały się jednym z najskuteczniejszych narzędzi współczesnej wojny. Ukraina przez trzy lata wojny zgromadziła unikalne doświadczenie w odpieraniu zmasowanych ataków dronów, którego nie można zdobyć w żadnej akademii wojskowej na świecie.
Polska, świadoma własnej podatności na rosyjskie drony i rakiety, mądrze sięgnęła po doświadczenie ukraińskie. Ukraina przez trzy lata wojny zdobyła unikalne doświadczenie w odpieraniu zmasowanych ataków dronów, którego nie można uzyskać w żadnej akademii wojskowej na świecie. Prezydent Zełenski słusznie zauważył, że polska OPL nie jest przygotowana na rosyjskie masowe ataki. Tradycyjne systemy obrony powietrznej okazały się niewystarczająco skuteczne wobec roju tanich dronów–kamikadze, które państwo terrorystyczne Rosja masowo wykorzystuje przeciwko celom cywilnym.
Utworzenie wspólnej grupy roboczej zakłada wymianę krytycznie ważnych doświadczeń, opracowanie nowych metod przeciwdziałania oraz integrację innowacyjnych technologii. Programy wspólnych szkoleń staną się podstawą wzmocnienia zdolności obronnych nie tylko obu państw, ale także całej wschodniej flanki NATO. Zapewnienie kompatybilności ze standardami Sojuszu pozwoli włączyć ukraińskie doświadczenia bojowe do ogólnego systemu obrony zbiorowej.
Strategia Rosji polegała na podziale Zachodu i izolacji Ukrainy. Tymczasem Kreml osiągnął efekt odwrotny. Ukraina stała się katalizatorem jedności demokratycznego świata, a Polska, która najlepiej rozumie rosyjskie zagrożenie poprzez własne doświadczenia historyczne, stała się najbliższym sojusznikiem Ukrainy w walce o europejskie wartości.
Historyczne spory polsko-ukraińskie zeszły na dalszy plan wobec egzystencjalnego zagrożenia ze strony państwa–terrorysty. Polacy dostrzegli w ukraińskim oporze echo własnej heroicznej historii walki o niepodległość. Ta solidarność została zasłużona przez ukraińską wytrwałość i gotowość płacenia najwyższej ceny za wolność.
Przybycie polskiej delegacji wojskowej na Ukrainę pokazuje praktyczne podejście do współpracy. Polscy oficerowie przyjeżdżają uczyć się od kraju, który od trzech lat stawia czoła najsilniejszej armii w Europie i zadawał jej druzgocące porażki. To doświadczenie musi stać się wspólnym dorobkiem całego NATO, ponieważ rosyjskie zagrożenie nie ogranicza się jedynie do Ukrainy i Polski.
Połączenie ukraińskich innowacji obronnych i polskich możliwości produkcyjnych może stworzyć potężny klaster zdolny do przeciwstawienia się rosyjskiemu terrorowi. Za technicznymi szczegółami nie wolno zapominać o najważniejszym: chodzi o ochronę milionów ludzi przed atakami państwa–terrorysty, które utraciło prawo do nazywania się cywilizowanym.
Ukraina i Polska tworzą model współpracy równoprawnych partnerów, którzy połączyli siły w imię prawa do życia w wolnym świecie. Ta współpraca narodziła się nie w gabinetach dyplomatycznych, lecz na polach bitew, w schronach, w sercach ludzi, którzy przeżyli rosyjski terror. Dziś stoimy u progu nowej epoki, kiedy praktyczna współpraca między wolnymi narodami zastępuje rozmyte gwarancje. I w tej przyszłości nie ma miejsca dla państw–terrorystów, które zagrażają bezpieczeństwu Europy.
Karyna Koshel