W Legii i Polonii wrze po oprawach kibiców. „Ratusz był oburzony”

Marcin Jaz

Działacze obu stołecznych klubów – ekstraklasowej Legii i pierwszoligowej Polonii – będą musiały gęsto tłumaczyć się z opraw na swoich stadionach – uderzających w uchodźców i osoby LGBT. W sprawie wypowiedzieli się już poloniści, teraz ratusz czeka na ruch legionistów. Wyjaśnień będzie też chciała Komisja Ligi i być może Wydział Dyscyplinarny PZPN.

Oprawę fanów Legii sprzed meczu z Zagłębiem Lubin krytycznie oceniają media całej Europy, ale sporo negatywnego zamieszania zrobili także kibice Polonii. Władze miasta, które wynajmują obu klubom obiekty, poprosił już o wyjaśnienia. Sprawą ma zająć się też Komisja Ligi (w przypadku ekstraklasowej Legii) i być może Komisja Dyscyplinarna PZPN (w przypadku pierwszoligowej Polonii). 

„Sytuacja jest nieakceptowalna i niezgodna z wartościami klubu”

Do przedstawicieli Legii, ale też Polonii w poniedziałkowe popołudnie dodzwonić się było trudno. Przedstawiciele biur prasowych albo mieli zajęte, albo nie odbierali i oddzwaniali po jakimś czasie. Temat większości rozmów był tego dnia jeden – transparenty i oprawy kibiców na inaugurację sezonu.

Na stadionie Legii pojawiła się wielka flaga z hasłem „Refugees Welcome” („Uchodźcy mile widziani”). Przekaz płótna miał jednak drugie dno. Namalowana na nim postać kobiety trzymająca świnię nawiązywała do uchodźców z krajów muzułmańskich. Muzułmanie przestrzegają tradycji niejedzenia wieprzowiny, mięsa zwierzęcia nieczystego. A jeśli ktoś miał wątpliwości, jaki jest wydźwięk oprawy, to rozwiała ją przyśpiewka kibiców: „Cała Polska śpiewa z nami, wyp***alać z uchodźcami”.

Z kolei na stadionie Polonii podczas inauguracyjnego spotkania I-ligowego ze Zniczem Pruszków (0:1) komunikat był bardziej jednoznaczny. Na transparencie zawieszonym pod lożą VIP było napisane: „Strefa Wolna od LGBT”.

Jak dowiedział się Sport.pl, w obu klubach od południa trwało opracowywanie przekazu dla władz ratusza, który wynajmuje obu klubom miejskie obiekty i był oboma transparentami oburzony.

– Dostaliśmy pismo od miasta około południa, ustosunkowujemy się do niego i prześlemy odpowiedź. Potem przekażemy też oświadczenie dla mediów i kibiców w tej sprawie – poinformowała nas jedna z osób zajmująca się tematem w biurach przy Konwiktorskiej.

Po jakimś czasie dostaliśmy też oświadczenie. „Zaistniała sytuacja jest nieakceptowalna i niezgodna z wartościami oraz misją Klubu. Stanowczo potępiamy tego typu zachowania, a wobec osób, które dopuściły się tych czynów, zostaną wyciągnięte konsekwencje, o czym będziemy informować w stosownych komunikatach” – piszą poloniści.

Co innego dzieje się w gabinetach Legii. – Na razie sprawy nie komentujemy, dostaliśmy pismo z ratusza, będziemy przekazywać nasze stanowisko na naszych portalach społecznościowych – przekazała osoba z biura prasowego Legii, prosząc o cierpliwość.

Ratusz czeka na wyjaśnienie. Od tego „uzależnione jest dalsze postępowanie”

Ratusz jest oburzony, tym co wydarzyło się w weekend na obu stadionach.

„Nie akceptujemy żadnych przejawów mowy nienawiści ani nietolerancji, tego rodzaju hasła są niedopuszczalne. Umowy z klubami przewidują konsekwencje za takie zachowania kibiców, miasto zwróciło się już do obu klubów, oczekując zdecydowanej reakcji. Od sposobu potraktowania tej sprawy przez kluby uzależnione jest dalsze postępowanie – zakomunikowała nam Monika Beuth.

Ratusz czeka więc na wyjaśnienia od klubów. Sprawą Legii – o czym pisaliśmy jako pierwsi –  najpewniej zajmie się Komisja Ligi. To niezależny od zarządu spółki Ekstraklasa SA organ rozstrzygający w kwestiach dyscyplinarnych związanych z rozgrywkami Ekstraklasy i jej klubami. Jak ustaliliśmy, Komisja ma zająć się sprawą na swoim środowym spotkaniu. Na razie trwa zbieranie materiałów audio oraz zdjęć i czekanie na raport delegata. Komisja może ukarać klub finansowo, a kibiców zakazem uczestnictwa w meczach.

Nie jest na razie pewne, czy sprawą transparentu na Polonii zajmie się Wydział Dyscypliny PZPN. To analogiczna jednostka do Komisji Ligi. Wydział dyscypliny zebrania ma w czwartki. Jego przedstawiciel poinformował nas, że sprawę omówi od razu, jeśli informacja o transparencie uderzającym w osoby LGBT znajdzie się raporcie meczowego delegata. Jeśli nie, być może ten wątek wróci na kolejnym spotkaniu.

Źródło: sport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wyświetlenia : 134
WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com