Brytyjski premier: inwazja Rosji byłaby katastrofą

UKinUSA from Washington, D.C., USA, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons
To kluczowe, by Moskwa się cofnęła i wybrała drogę rozwiązań dyplomatycznych; inwazja Rosji na Ukrainę byłaby katastrofą – oświadczył w Kijowie premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson po spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
„To kluczowe, by Rosja się cofnęła i wybrała drogę rozwiązań dyplomatycznych” – powiedział Johnson na konferencji prasowej po spotkaniu z Zełenskim. „Wierzę, że to wciąż możliwe, jesteśmy chętni do dialogu” – dodał.
Brytyjski premier podkreślił jednak, że jego kraj ma już przygotowany pakiet sankcji, które zostaną automatycznie wprowadzone „w momencie, w którym nastąpi dalsze wtargnięcie na suwerenne terytorium Ukrainy”. Uzupełnił, że sankcje będą wymierzone w „strategiczne interesy handlowe Rosji”.
Wielka Brytania dostarcza także Ukrainie wsparcie wojskowe; wzmocnimy także naszą współpracę ekonomiczną – zaznaczył Johnson w Kijowie.
„Dalsza inwazja Rosji na Ukrainę byłaby katastrofą polityczną, katastrofą humanitarną, a w mojej opinii – dla Rosji i całego świata – także katastrofą militarną” – podkreślił premier Wielkiej Brytanii.
Rosyjska opinia publiczna musi wiedzieć, że ukraińska armia będzie się broniła – zaakcentował Johnson.
„Na Ukrainie pod bronią jest 200 tys. mężczyzn i kobiet, oni będą stawiać bardzo, bardzo zaciekły i krwawy opór. Rodzice i matki w Rosji powinny się nad tym zastanowić i mam wielką nadzieję, że prezydent (Władimir) Putin wycofa się z ścieżki konfliktu i zaangażuje w dialog” – mówił szef brytyjskiego gabinetu.
Nie mam wątpliwości, że prezydent Rosji Władimir Putin, poprzez zastraszanie Ukrainy i przystawianie jej pistoletu do głowy chce zmusić nas do zmiany europejskiej architektury bezpieczeństwa; to jasne i aktualne zagrożenie – ostrzegł Johnson. Dodał, że w środę będzie rozmawiał z Putinem.
Konflikt militarny z Rosją nie będzie obejmował tylko Ukrainy, ale doprowadzi do pełnoskalowej wojny w Europie – powiedział z kolei na tej samej konferencji prasowej Zełenski.